Farerskie kadry

Blog o Wyspach Owczych

Miesiąc: luty 2016 (Page 2 of 3)

Ormurin Langi, czyli zaproszenie do slaið ring

Vilja tær hoyra kvæði mítt,
vilja tær orðum trúgva,
um hann Ólav Trúgvason,
higar skal ríman snúgva.

Czy wysłuchasz moją balladę,
Czy uwierzysz słowom,
O Olafie Tryggvassonie,
Oto jak układa się rym.

Tymi słowami* zaczyna się farerska ballada heroiczna (far. kvæði) stworzona przez Jensa Christiana Djurhuusa ok. roku 1830. Pieśń składa się z 86 (!) zwrotek opisujących historię norwerskiego władcy Olafa Tryggvasona. Tytuł pieśni nawiązuje do należącego do niego statku (w staronordyckim – Ormrinn Langi) – Długiego Węża (68 wioślarzy, 200 wojowników na pokładzie).

Słowa pieśni opisują bitwę morską stoczoną we wrześniu 999 lub 1000 roku na Morzu Bałtyckim (w cieśninie Oresund, koło wyspy Svolderoie) pomiędzy siłami króla Norwegów Olafa Tryggvasona a jego przeciwnikami – koalicją szwedzko-duńską. Opis bitwy zachował się w sadze islandzkiego barda Snorriego Sturlusona „Heimskringla”.

Wikimedia Commons

W formowanie koalicji duńsko-szwedzkiej aktywnie zaangażowana była Sygryda Storråda, zwana przez Skandynawów „matką królów”. Jej synami byli Olof I Skötkonung (król Szwecji), Harald I Svensson (król Danii) oraz Kanut Wielki (król Danii i Norwegii). Sama zaś tytułowana była jako Księżniczka polska, Królowa Szwecji, Danii, Norwegii i Anglii (jako żona Eryka Zwycięskiego a następnie Swena Widłobrodego). W naszej rodzimej historiografii zapisała się jako Świętosława – córka Mieszka I i prawdopodobnie Dobrawy, siostra Bolesława Chrobrego.

Zaś jak podaje Paweł Jasienica, Świętosława kochała się w Olafie Tryggvasonie. Odtrącenie jej miłości miało stać się przyczyną intrygi, która zakończyła się śmiercią norweskiego władcy pod Svolderoie. Sama Świętosława potrafiła zaś wcześniej odrzucić zaręczyny paląc żywcem „niewystarczająco godnego” jej ręki.

Ot, nasz drobny polski wkład w średniowieczną historię Skandynawii i przyczynek do rozważań o roli elementu nordyckiego w początkach państwa polskiego.

Slaið ring

Powyżej celowo użyłem zwrotu „stworzona przez Jensa Christiana Djurhuusa” zamiast skomponowana, gdyż farerskim balladom nie towarzyszy akompaniament, ale coś zdecydowanie bardziej charakterystycznego. Kvæði wykonywane są bowiem w formie tańca korodowego (slaið ring), którego uczestnicy trzymając się za ręce śpiewają pieśń.

fotatradk.com

Nad slaið ring czuwa tzw. skipasi (przewodnik), który siedząc w środku okręgu intonuje pieśń. Uczestnicy tańca korodowego chwytają się za ręce tworząc powiększający się kolisty łańcuch, do którego można dołączyć się i opuścić w dowolnym momencie. Uczestnicy śpiewają najczęściej tylko refren pieśni. W trakcie zwrotek śpiewanych przez skipasi wykonują jedynie proste kroki, mające być swoistą ilustracją treści ballady. Głośne akcentują dramatyzm opowieści, ciche – tęsknotę i smutek. W trakcie tańca wykonują na przemian dwa kroki w lewo i jeden w prawo.

Taniec korowodowy jest jednym z wielu przejawów farerskiego tradycjonalizmu. Swoistą manifestacją bycia wspólnotą, która przez stulecia pozwalała przetrwać w trudnych warunkach Wysp Owczych. Zaś ustny przekaz pieśni znacznie przyczynił się do zachowania narodowego języka Farerów.

Niektórzy twierdzą, że pisanie o muzyce jest jak tańczenie o architekturze. Zobaczmy więc jak z radością śpiewają i tańczą Ormurin Langi Farerczycy w trakcie ich narodowego święta Ólavsøka 29 lipca.

Polski akcent

 stamps.fo

Slaið ring stał się również motywem farerskiego znaczka pocztowego wydanego w roku 2003, który zaprojektował nasz rodak – Czesław Słania, o którym po prostu muszę napisać w jednej z kolejnych notek. Zaś w tym miejscu wystarczy wspomnieć, że projektując w swej karierze ponad 1000 (!) znaczków, ustanowił swoisty rekord świata, który prawdopodobnie nigdy nie zostanie pobity. Słania jest projektantem pierwszego farerskiego znaczka wydanego w 1976 (gdy farerska poczta w pełni się usamodzielniła), powyższy zaś jest swoistą klamrą jego farerskiej kariery. Znaczek przedstawiający mieszkańców Viðareiði w tradycyjnym tańcu korowodowym jest bowiem jego setnym i ostatnim projektem dla Postverk Føroya.

Kvæði w wersji współczesnej

Zespół Týr* został założony w roku 1998 przez Farerów mieszkających wówczas w Kopenhadze. Wielki przełom w ich karierze miał miejsce w kwietniu 2001 r. podczas występu na odbywającym się co dwa lata konkursie Prix Føroyar. Wykonana w trakcie konkursu na żywo pieśń Ormurin Langi (w wersji z 10 zwrotkami) znalazła się na krążku „Prix Føroyar 2001” stając się wielkim przebojem na Wyspach Owczych. Na początku kolejnego roku farerska ballada znalazła uznanie także na Islandii.

Studyjna wersja Ormurin Langi znalazła się na płycie „How Far to Asgaard” Týra wydanej w roku 2001.

Wersja Ormurin Langi w wersji idealnej na farerskie karaoke. Kto dołącza?

Słuchając powyższego wykonania warto zwrócić uwagę na przyspieszone tempo w dwóch końcowych zwrotkach opisujących moment zatonięcie statku Tryggvasona. I zestawić je z rolą głośniejszych kroków w slaið ring. Wspaniały hołd dla ojczystej tradycji.

A na zakończenie zanućmy refren, niezrażeni przekreślonym o, cichym końcowym r, a nawet niemym ð:

Glymur dansur í høll,
dans sláði í ring!
Glaðir ríða Noregs menn
til Hildar ting

Głośny taniec w sali,
W tańcu twórzmy krąg,
Norwescy mężczyźni z radością wyruszają
Na wojenne zgromadzenie

* – po pełny tekst pieśni wraz z angielskim i polskim tłumaczeniem zapraszam na Nordycką Wiki
* – wymawiamy tujr

Tórshavn w trzech kadrach

Nie wiem ile skrzyżowań z sygnalizacją świetlną ma Londyn, Oslo, Amsterdam, Reykjavík czy Warszawa. Znam za to kraj, który na całym swoim terytorium ma takich skrzyżowań… cztery*. Z tego trzy w jednym mieście. Na właściwie jednej ulicy. Na odcinku 500 metrów.

Ruszamy na spacer?

Skrzyżowanie 1: R.C. Effersøes gøta z Bøkjarabrekka*

Skręcamy w lewo w Bøkjarabrekka, po 100 metrach docieramy do Steinatún – głównego węzła przesiadkowego dla czerwonych (bezpłatnych!) tórshavnarskich autobusów.


Skrzyżowanie 2: Steinatún z Niels Finsens gøta

Kierujemy swoje kroki dalej, nieco pod górkę, na zachód, po 400 metrach…

Skrzyżowanie 3: Jóannesar Paturssonar gøta z Fríðriks Petersens gøta

Na horyzoncie charakterystyczna sylwetka kościoła Vesturkirkjan.

Plan sytuacyjny.

EDIT: Jak donosi w komentarzach Havn Bre czwarte skrzyżowanie znajduje się w Norðdepil na Borðoy (co potwierdzają dane z OpenStreetMap). Piąte (o tylu skrzyżowaniach piszą autorzy „81:1. Opowieści z Wysp Owczych”) zaś nadal okryte jest mgiełką tajemnicy. Śledztwo trwa…

EDIT 2 [8 marca]:  w celu ostatecznego rozstrzygnięcia zagadki wysłałem maila do Landsverku (odpowiednik naszej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad). Po kilku dniach otrzymałem od Pani Armgarð Steinholm następującą odpowiedź: „There are 4 traditional traffic lights at the moment, as you say 3 in Tórshavn and one in Norðdepil”. Sprawę uznaję za zamkniętą 🙂

EDIT 3 [23 maja]: oddzielny post o skrzyżowaniu w Norðdepil.

Uprzedzając dwa oczywiste pytania.

Tak, zdjęcia zostały wykonane w dzień powszedni, w godzinach szczytu w ścisłym centrum stolicy europejskiego kraju. Korków, kryzysu paliwowego, poważniejszych ubytków w nawierzchni ulic, masowego protestu owczych związków zawodowych i innych utrudnień w ruchu nie stwierdzono. Ot, cudowny, farerski spokój stołecznej prowincji.

Nie, mimo Walentynek nie będzie dzisiaj żadnych infantylnych serduszek.

Zaś na deser, żeby nikt mnie nie posądził, że w Tórshavn z ciekawych rzeczy, to głównie sygnalizacje świetlne, farerska metropolia z perspektywy trawników dachów.

* – w kraju, w którym na 1000 mieszkańców przypada 440 prywatnych samochodów. Zainteresowanych konkretniejszą garścią farerskich statystyk odsyłam do oficjalnego raportu.

* – co mocno na czuja tłumaczę jako „pochmurne zbocze” (bøkla – spochmurnieć, brekka – stok, zbocze (góry)). Zgodnie z tradycją, dla miłośników łamania sobie języków Farerszczyzną, spieszę z zapisem fonetycznym: boeczarabreka.

427. Nólsoy

Kontynuując naszą niespieszną wędrówkę po Wyspach Owczych dzisiaj zawitamy na wyspę Nólsoy* leżącą na wschód od Tórshavn i stanowiącą dla stolicy swoisty wiatrochron. O tej funkcji można przekonać się na własnej skórze stając na skraju jej wschodnich klifów.

Niemal 40 osób (spośród 252) mieszkających na Nólsoy codziennie rano udaje się promem do pracy w Tórshavn. W ostatnich latach wiele rodzin przeniosło się z farerskiej stolicy na pobliską wyspę.

Na Nólsoy działa urząd pocztowy (mieszczący się w lokalnym minimarkecie), czynny trzy razy w tygodniu w godz. 11-12.

Wyspa ma w swoim najwęższym miejscu (w pobliżu osady) jedynie kilka metrów szerokości.

Na horyzoncie sylwetka południowej części Nólsoy widoczna z Tórshavn (okolice plaży Sandagerð).

Rzut oka na port w Nólsoy i skryty we mgle szczyt Eggjarklettur* (372 m n.p.m.) dominujący południową część wyspy.

Na południe od osady podziwiać można pozostałości farmy w Korndalur (Dolina Kukurydzy) zamieszkałej w latach 1300-1750. Podziwiać można także ruiny dawnych budynków, jak choćby Prinsessutoftir (Ruiny Księżniczki), z którą związana jest pewna legenda.

Szkocka księżniczka, której ojcu nie przypadł do gustu jej narzeczony, uciekła z wybrankiem swego serca na Nólsoy. Kilka lat później król Szkocji dowiedział się gdzie może odnaleźć księżniczkę. Planował przybycie na Nólsoy, aby ją zabić. Kiedy jednak zobaczył, że młodej rodzinie wiedzie się całkiem dobrze i poznał swojego wnuka zmienił zdanie i pogodził się ze swoją córką.

Widok z podnóża Eggjarklettur na osadę Nólsoy i północny kraniec wyspy. W tle chowające się za horyzontem Eysturoy.

Jedna z wielu farerskich ławeczek, na której mógłbym przesiedzieć całe dnie podziwiając wszystko wokół. Oniemiały jak farerskie ð.

Słynna „brama” do Nólsoy wykonana z kości pochodzących ze szczęki kaszalota, postawiona w latach 70-tych XX wieku dla uczczenia wizyty duńskiej królowej Ingrid na wyspie.

Nólsoyski kościółek z 1863 r.

Wyspy Owcze to nie tylko niesamowite widoki i miejsca, ale również (a może przede wszystkim) nietuzinkowi ludzie. Nólsoy może pochwalić się przynajmniej dwoma wielkimi mieszkańcami.

Co roku na początku sierpnia na Nólsoy odbywa się festiwal Ovastevna. Upamiętnia on Ove Joensena,, który samotnie przepłynął w lipcu 1986 r. z Wysp Owczych do Danii w tradycyjnej farerskiej łodzi. Wyczyn ten zajął mu 41 dni. Rok później zginął tragicznie, gdy we fiordzie Skálafjørður przewróciła się jego łódź. Dochody z festiwalu wspierają budowę basenu dla dzieci na wyspie – projekt, który rozpoczął Joensen po powrocie z rejsu do Danii.

Nólsoyar Páll – farerski bohater narodowy walczący z duńskim monopolem handlowym, poeta tworzący w języku farerskim (Fuglakvæði – Ptasie Ballady), żeglarz, budowniczy łodzi, handlowiec.

W sierpniu 1804 zwodował szkuner Royndin Fríða (Piękny Szlak) zbudowany na bazie starego statku kupionego na aukcji. Był to pierwszy od czasów średniowiecznych farerski statek zdolny przepłynąć Atlantyk. W 1808 roku dopłynął nim do Wielkiej Brytanii, chcąc dostarczyć żywność do swojej wyspiarskiej ojczyzny zagrożonej klęską głodu. W 1805 r. sprowadził na Faroje pierwsze szczepionki, szczepiąc najpierw członków swojej załogi.

Zaginął na morzu w okolicy osady Sumba zimą 1808/09 wracając do swej ojczyzny z Anglii. Jego pamięci mieszkańcy Nólsoy poświęcili kamień znajdują się nieopodal kościoła.

Nólsoyar Páll zainspirował swoich rodaków do prowadzenia połowów dalekomorskich, a Klaksvík, z którego wypływał jest obecnie jednym z centrów farerskiego rybołówstwa.

Na południowym krańcu wyspy znajduje się zbudowana w 1893 roku latarnia Borðan. Posiada ona jedno z największych na świecie zwierciadeł o średnicy 282 cm i wadze ok. 4 ton. Z osady na Nólsoy prowadzi do niej 11 km szlak wiodący obok szczytu Eggjarklettur.

„Tunel” przez Nólsoy w południowej części wyspy. Jak podaje faroeislands.dk w czasie dobrej pogody można przez niego przepłynąć małą łodzią. Ktoś odważny?

Z tunelem związana jest jedna z wielu farerskich legend. Miał on być użyty przez pewnego trola do przeciągnięcia Nólsoy w pobliże wyspy Sandoy. Po przywiązaniu liny do tunelu zaczął ją ciągnąć z całej siły. Tak mocno, że w pewnym momencie jego głowa wystrzeliła w powietrze i spadając na północny kraniec Sandoy utworzyła górę Trollhovdi – co po farersku oznacza „Głowę Trola”.

Rybitwa popielata zakłada liczne kolonie na Nólsoy. Farerską przyrodę z wielką pasją opisuje i opiekuje się „nólsojczyk” Jens-Kjeld Jensen.

Krajobraz północnego Nólsoy.

Flaggstongin – pozostałości fundamentów starej latarni z 1849 roku.

Ostatni rzut oka na spowite chmurami Nólsoy, z którym żegnamy się iście farerskim kadrem.

* – w ramach farerskich ciekawostek lingwistycznych: nazwę Nólsoy czyta się noelsoj, jednak w zwrocie í Nólsoy (na Nólsoy) – y noelsy („znika” pełna końcówka oj)

* – wymawiamy edżarkletur (zbitkę ggj wymawia się jak )

* – wymawiamy czaldur (tjcz)

Svartur og hvítur

Faroje w czerni i bieli

Wycieczkowy statek wpływający do portu w Tórshavn w pochmurny sierpniowy dzień przypomina wielkie apokaliptyczne monstrum gotowe pożreć jednym ruchem swej paszczy połowę stolicy.

Plaża w Søltuvík z tablicą poświęconą brytyjskiemu parowcowi S/S Principia płynącemu z Dundee do USA, który po wybuchu pożaru na pokładzie, zaczął kierować się z powrotem do Szkocji. Po kilku dniach dryfowania, 21 listopada 1895 r, statek rozbił się u wybrzeży Sandoy. Śmierć tutaj spotkało 28 członków załogi. Na ich nieszczęście tego dnia na farerskich wodach panował sztorm – większość rybackich kutrów, które mogłyby przynieść pomoc rozbitkom, pozostało w portach.

Z katastrofy ocalała tylko jedna osoba, która na kawałku drewnianego poszycia statku dopłynęła do Kirkjubøur na sąsiednim Streymoy. Z drewna, które ocaliło ludzkie życie, skonstruowano stół, który nadal znajduje się w Roykstovan* w Kirkjubøur – najstarszym do dzisiaj zamieszkanym drewnianym budynku na świecie (pochodzącym z XI wieku).

Dwie kotwice z S/S Principia spoczywające obok tablicy pamiątkowej zostały wyłowione w roku 2001 przez farerskich płetwonurków . Do nich kierowane są słowa podziękowania wyryte na dole tablicy.

Spowita we mgle szosa nr 10 gdzieś na opłotkach Tórshavn.

Stos kamieni (varðar) używany do oznaczania farerskich szlaków, których historia sięga wiele wieków wstecz. Na długo przed powstaniem asfaltowych dróg to właśnie takimi szlakami przemieszczano się między wioskami pieszo lub wierzchem. Zmierzano takim szlakiem do najbliższego kościoła na mszę, ślub lub chrzest. W odwiedziny do rodziny z pobliskiej osady. Pohandlować.

Istnieje zwyczaj dokładania kolejnych kamyczków na takie stosy, co ma zapewnić pomyślność na szlaku. Ten wskazuje drogę na szlaku z Kollfjarðardalur do Leynar służąc pomocą w mglisty, sierpniowy dzień.

Plaża w Leynar. Innych odpadków poza tą jedną butelką nie stwierdzono. Listu rozbitka z samotnej Lítla Dímun podobnież.

Pozdrowienia od trzech owiec z Kollfjarðardalur dla wszystkich niestrudzonych eksploratorów i entuzjastów ich ojczyzny.

Na koniec dla odmiany coś kolorowego z tórshavnarskiego Tinganesu. Niby tylko stare puszki po konserwach machnięte farbą, ale jakoś tak nie do końca „tylko”…

* – takim słowem określano kuchnię w dawnym farerskim domu, termin pochodzi ze złożenia słów: stova (pokój,  dom – czytamy stowa) oraz roykja (dym – rojcza – zbitkę kj czyta się cz)

257. Gásadalur

Dziś nieco przypadkowo (dlaczego przypadkowo wyjaśni się nieco dalej) zabłądzimy na głęboką farerską prowincję. Używam określenia prowincja bez cienia ironii czy złośliwości, ze sporą dozą sympatii.

Idylliczny widoczek z Gásadalur i wodospadem w roli głównej jest jedną z głównych turystycznych ikon Wysp Owczych. Błękitne niebo, śnieżnobiałe chmurki i tym podobne klimaty. A tak wygląda Gásadalur na co dzień, bez retuszu. Odcięte od świata z jednej strony morzem, a z trzech wysokimi górami. Moim skromnym zdaniem tak wygląda zdecydowanie piękniej, bo po prostu naturalnie.

Zacznijmy od garści faktów za Wikipedią: Gásadalur to najmniejsza z miejscowości na wyspie Vágar licząca jedynie 18 mieszkańców. Mimo rozległych terenów rolnych ludzie opuszczali osadę przez brak połączenia drogowego z resztą archipelagu. Powstało ono dopiero w 2005, kiedy to pod górami wykopano tunel łączący Bøur i Gásadalur. Zainteresowani osiedleniem się tam powinni być szczególnie rolnicy, bowiem jest tam wiele niewykorzystanych gruntów rolnych.

Widok na Gásadalur ze szczytem Árnafjall w tle (722 m n.p.m.).

Geneza nazwy osady związana jest z osobą właścicielki rozległych terenów rolniczych w okolicach Kirkjubøur o imieniu Gæsa żyjącej w XII wieku. Była ona córką właściciela połowy wyspy Streymoy. Kiedy jednak okazało się, że spożywała mięso w czasie postu, zasądzono przepadek jej mienia na rzecz Kościoła, a Gæsa przeniosła się na wyspę Vágar.

Gásadalur oznacza też Dolinę (dalur) Gęsi (gása).

Jeden z wielu śladów brytyjskiej „okupacji” Wysp w trakcie II wojny światowej. Schody prowadzące na przystań powstały w roku 1940. Wcześniej rybacy z Gásadalur musieli cumować swoje łodzie w Bøur. Do roku 1983, gdy uruchomiono komunikację helikopterową, schody wraz z wyciągiem pozwalały sprowadzić zaopatrzenie na suchy ląd.

Do roku 2005 w okolicach Bøur mieszkańcy Gásadalur parkowali również swoje samochody.

Gásadalstunnilin

21 grudnia 2005 r. był dla Gásadalur dniem przełomowym. Otwarto wówczas Gásadalstunnilin o długości 1410 m, łączący tę małą, wyludniającą się osadę, z resztą Vágar. Wąski, nieoświetlony, ale bezcenny dla kilkunastu Farerczyków, którzy jako ostatni na Wyspach byli praktycznie odcięci od świata.

Ktoś mógłby spytać: po co wiercić tunel do osady liczącej mniej niż 20 mieszkańców? Dlaczego właściwie ludzie zdecydowali się tutaj osiedlić? Jedną z przyczyn jest… wiatr, który nawiewa słoną wodę na łąki doliny. Sprawia ona, że mięso wypasającego się tam bydła ma jedyny w swoim rodzaju smak i osiąga najwyższe ceny na farerskim rynku.

O powstaniu tunelu mówiło się na długi czas przed jego otwarciem. W 1990 r. powstał nawet duński film dokumentalny „1700 meter fra fremtiden” (1700 metrów od przyszłości) opowiadający o planach jego budowy i wpływie na odizolowaną osadę.

Do osady nie dociera komunikacja autobusowa. Jeszcze kilka lat temu można było dzień wcześniej umówić telefonicznie wieczorny kurs do najbliżej położonego Bøur. Obecnie autobusy linii nr 300 docierają tylko do Sørvágur.

Dla niezmotoryzowanego turysty pozostają dwie opcje: spacer przez nieoświetlony, wąski tunel z „czołówką” lub załapanie się na stopa (o czym nieco dalej). Jest jeszcze opcja trzecia…

Listonosz – alpinista

Przed powstaniem tunelu jedynym połączeniem ze światem był 3,5 km szlak wiodący przez szczyt Eysturtindur (715 m n.p.m.). Niegdyś pokonywany trzy razy w tygodniu przez Karla Mikkelsena – listonosza z Gásadalur – mojego osobistego kandydata do tytułu Codziennego Supermana Wysp Owczych (jeśli takowy byłby nadawany).

focus.de

Karl Mikkelsen (rocznik 1945) do dziś mieszka w Gásadalur i jak zaświadcza lektura „81:1. Opowieści z Wysp Owczych” promieniuje radością życia (dlaczego zupełnie mnie to nie dziwi?). Przed rokiem 2004 dostarczał pocztę i realizował sprawunki dla mieszkańców w okolicznym Bøur. Nie dotarł na czas tylko raz w swojej wieloletniej karierze, gdy w okolicach szczytu zaskoczyła go burza. Dalszą część szlaku pokonał niemal na kolanach. Ale nie zawiódł, spóźnił się jedynie z dostawą poczty.

Szlak, który niegdyś w ramach obowiązków służbowych pokonywał Pan Mikkelsen obecnie nosi nazwę szlaku pocztowego i jest niezwykle popularny wśród turystów.

Z drogi wiodącej do Bøur podziwiać można odległe Mykines.

Autostop albo o duchu Farojów

Bøur było też celem mojej podroży, gdy w pewne sobotnie majowe popołudnie łapałem stopa za rondem na rogatkach Miðvágur*. Kciuk do góry, pierwsze auto (kierowca wiezie całą swoją rodzinę, posyła przepraszający gest), drugie, trzecie. O, zatrzymuje się.

Mój kolejny sympatyczny kierowca okazał się być Anglikiem. John przybył na Wyspy w roku 2011 „wraz” z Airbusami 319, które Atlantic Airways zakupiło po wydłużeniu pasa na lotnisku Vága Floghavn. Inżynier-mechanik wysłany tutaj przez Airbusa spędził już sporo lat w wielu innych miejscach świata. Jednak zarzekał się na Oðyna i inne bóstwa, że to na Farojach czuje się zdecydowanie najlepiej.

Przez te kilka lat John przesiąkł farerską mentalnością do szpiku kości – pielęgnuje piękną tradycję autostopu, z radością pełnił rolę mojego przewodnika odpowiadając wyczerpująco na wszystkie pytania. Na dworze panowała idealna pogoda na majówkę – 8 stopni, wietrznie, źródło ciągłego opadu atmosferycznego można było upatrywać w chmurach, mgle lub wietrze niosącym słoną wodę (albo w całej tej trójce naraz). John tego dnia przywdział tylko T-shirt. Gdyby nie jego brytyjski akcent, mógłbym przysiąść – Farer z dziada pradziada.

W trakcie naszej podróży z Miðvágur John spytał mnie:
– Gdzie chciałeś jechać? Do Bøur, prawda?
Potwierdziłem.
– Wiesz co? Niedaleko od Bøur znajduje się przepiękne Gásadalur. Pewnie słyszałeś.
– Jasne, że tak – przytaknąłem
– Jakoś tak wyszło, że nigdy tam nie byłem. Może zahaczymy o Gásadalur?
– That would be great, thank you!

Przejeżdżając przez Sørvágur wskazał dom swojej sąsiadki:
– Gdybyś szukał noclegu, zapukaj, wejdź do środka i powołaj się na mnie. Na pewno znajdzie się jakaś wolna kanapa.

Na mojej stwierdzenie, że duch Farojów jest chyba zaraźliwy, John uśmiechnął się szeroko i odrzekł: „Yes, indeed, it is”.

Zaś malownicze Bøur, do którego w końcu dotarłem oczarowany farerską naturą i ludźmi (nie wiem do końca czym bardziej), z pewnością będzie tematem przewodnim jednej z kolejnych notek.

Postscripthólmur

Goszcząc na zachodzie Vágar nie sposób na zakończenie nie wspomnieć o pewnym miejscu. U ujścia Sørvágsfjørður znajduje się niewielka, ale majestatyczna i przepiękna wyspa Tindhólmur będąca inspiracją dla całych zastępów (w farerskiej skali rzecz jasna) malarzy, projektantów słynnych farerskich znaczków*, pisarzy i poetów.

Tindholmen to chyba najbardziej niezwykły twór natury w całym zdumiewającym, wyspiarskim i skalistym świecie Wysp Owczych.

Tindholmen, William Heinesen

Pozostawiam Ciebie, Czytelniku, z tymi „zdumiewającym tworem natury”.

* – nazwa Miðvágur oznacza po polsku Środkową Zatokę (osada leży między sąsiadującymi Sandavágur oraz Sørvágur), a czytamy ją miwołaur (ð oraz g stają się nieme)
* – uwaga dla autora: – Temat na kolejny wpis, z polskim wątkiem. – Dziękuję, zanotowane.

Page 2 of 3

Tekst i zdjęcia: Maciej Brencz & Materiały udostępnione na licencji CC BY-SA 4.0


Napędzane przez WordPress & Szablon autorstwa Andersa Noréna