Spotykając się po raz pierwszy z terminem „Wyspy Owcze” i szukając informacji na ich temat zwykle trafia się na, uogólniając, dwa wizerunki Farojów.
![](https://i0.wp.com/farerskiekadry.pl/wp-content/uploads/2016/01/03c.jpg?w=629&quality=89&ssl=1)
Skrajność A. Idylliczne zdjęcia po solidnej obróbce wyglądające jak wyjęte z folderu turystycznego kraju, w którym średnia temperatura w lipcu wynosi nieco więcej niż 10 st. C, a średnia roczna dobowa liczba godzin ze słońcem – cztery.
![](https://i0.wp.com/farerskiekadry.pl/wp-content/uploads/2016/01/national-geografic.jpg?w=629&quality=89&ssl=1)
Skrajność B. Krwawe obrazki z grindadráp, którymi raczą nas światowe i rodzime media określające siebie jako podające całą prawdę, a które śmiało poziomem mogą rywalizować z portalami plotkarskimi.
A może jednak…
![](https://i0.wp.com/farerskiekadry.pl/wp-content/uploads/2016/01/IMG_0402.jpg?w=629&quality=89&ssl=1)
A może Faroje są znakiem drogowym na drodze do Søltuvík przy Gróthúsvatn, który przegrał trudną walkę z północnym deszczem i wiatrem.
![](https://i0.wp.com/farerskiekadry.pl/wp-content/uploads/2016/01/mxoaegf5inaz0.jpg?w=629&quality=89&ssl=1)
A może Faroje są wersami z opowiadań Williama Heinesena, w prosty i urzekający sposób przedstawiającymi to niezwykłe miejsce.
![](https://i0.wp.com/farerskiekadry.pl/wp-content/uploads/2016/01/traktor.jpg?w=629&quality=89&ssl=1)
A może Faroje to stary traktor na Nólsoy, na którym rdza urządziła sobie trwającą już długie lata ucztę.
![](https://i0.wp.com/farerskiekadry.pl/wp-content/uploads/2016/01/fo34.jpg?w=629&quality=89&ssl=1)
A może Faroje to smutne obserwacje Jensa-Kjelda Jensena dotyczące koegzystencji człowieka i natury na tym skrawku lądu wśród północnych mórz.
A może Faroje to panowie z Hamferð śpiewający „Harra Guð títt dýra navn og æra” – farerskie tłumaczenie norweskiego psalmu napisanego w 1698 r. – na największym festiwalu muzycznym na Wyspach.
![](https://i0.wp.com/farerskiekadry.pl/wp-content/uploads/2016/01/IMG_0878.jpg?w=629&quality=89&ssl=1)
A może Faroje to samotna ławeczka postawiona na jednym z farerskich 622 krańców świata.
![](https://i0.wp.com/farerskiekadry.pl/wp-content/uploads/2016/01/20602933845_a3e5fa7b21_o.jpg?w=629&quality=89&ssl=1)
A może Faroje to jeden z 19 „lasów” zasadzonych i pielęgnowanych na przekór wszystkiemu, a przede wszystkim farerskiej pogodzie.
![](https://i0.wp.com/farerskiekadry.pl/wp-content/uploads/2016/01/IMG_0460.jpg?w=629&quality=89&ssl=1)
A może Faroje to widok z drewnianego kościółka w Sandur wydającego ciche pomruki w trakcie dzielnej walki z wiatrem w deszczowy dzień na Sandoy.
A może… A może Faroje są po prostu sumą miliona drobnych, banalnych sytuacji, miejsc, ludzi uwiecznionych na cyfrowych kadrach i w nostalgicznych zakamarkach pamięci osób, które stwierdziły, że warto poznać coś nowego. I zamiast rozłożyć się na leżaku w słoneczny dzień w ramach wczasów all inclusive, ruszyć w dżdżysty sierpniowy poranek odkrywać „wilgotną ojczyznę” Williama Heinesena. Uzbrojeni w dziecięcą ciekawość, wełnianą czapkę i termos. We własnym, niespiesznym tempie. Bez stereotypowych uprzedzeń. Gotowi na złapanie bakcyla farerofilstwa.
Zdjęcia: whaling.fo, jenskjeld.info oraz własne