Farerskie kadry

Blog o Wyspach Owczych

Kategoria: Owce (Page 1 of 2)

Farerska reklama mleka

Ivan Eysturland – Rosjanin z urodzenia, Farer z wyboru i pasji, konsul honorowy Urugwaju w Klaksvík – kolekcjonuje na swoim youtube’owym kanale prawdziwe perełki. Obok licznych piłkarskich materiałów i poruszającego dokumentu o życiu na wyspie Fugloy, znajdziemy tam także kultową, kręconą na Wyspach Owczych reklamę urugwajskiej karty kredytowej (z Ivanem w roli głównej).

Kontynuując tradycję cyklu „Z zakurzonej półki”, zainspirowani perełkami z kanału Farerets, zerknijmy dziś na dawne reklamy w farerskiej telewizji. I nie tylko farerskiej…

Czytaj dalej

Mapy / Owcze bramki

Owcze bramki (po farersku zwane rulluportur) są częstym widokiem na Wyspach.
                                Hamują one turystyczne zapędy wszędobylskich owiec.

Pieczę nad większością bramek sprawuje Landsverk - publiczny zarządca farerskich dróg.

Owcze bramki (po farersku zwane rulluportur) są częstym widokiem na Wyspach.
Hamują one turystyczne zapędy wszędobylskich owiec.

Pieczę nad większością bramek sprawuje Landsverk – publiczny zarządca farerskich dróg.

Czarodziej rylca

Podróże, zarówno te dalekie jak i nieco bliższe, pozwalają poznawać nowe kraje i kultury. Z każdym kolejnym szlakiem i rozmową dowiadujemy się czegoś nowego o świecie. Największym zaskoczeniem jest jednak moment, gdy w odległym kraju dowiadujemy się czegoś o naszej własnej ojczyźnie. Gdy historia poczty małego archipelagu odsłania sylwetkę słabo nam znanego rodaka.

Czytaj dalej

Owce, liczby i wymiary

Stare farerskie przysłowie ull er Føroya gull mówi, że wełna jest farerskim złotem. Hodowla owiec, mimo, że straciła na znaczeniu wraz z prężnym rozwojem farerskiego rybołówstwa pod koniec XIX wieku, nadal jest ważnym element życia archipelagu, a jego kudłaci mieszkańcy zdobią krajobraz Wysp. Dziś o tym, który fragment Wysp Owczych jest najbardziej owczy i dlaczego mørk mørkowi nierówny.

Czytaj dalej

Owcze słówka

Język farerski wraz z wprowadzeniem reformacji na Wyspach został zepchnięty na margines. Przez kilka wieków to język duński był używany w kościele, szkole i administracji. Farerski przetrwał te trudne czasy w formie ustnej – używany na co dzień oraz w postaci ballad przekazywanych przez kolejne pokolenia. Jedna z teorii, z którą się spotkałem, twierdzi nawet, że przetrwanie swojego ojczystego języka Farerowie zawdzięczają także owcom. Ich hodowla wymagała bowiem specjalistycznego słownictwa, którego brak w duńskim.

Fragment farerskiego słownika otwartego na słowie fúsur
Skoro Farerowie posiadają własne określenia na smartfon (snildfon; snild – o niepospolitych możliwościach), taxi (leigubilur; leiga – wypożyczać + bilur – samochód) i CD (fløga), to nie powinno nikogo dziwić blisko 240 słów w farerskim słowniku, które związane są z hodowlą owiec.

Gdzieś wśród wzgórz wokół Vestmanny

Każda z owiec ma swój własny temperament. Słowem neisti określa się te bardzo nieśmiałe, flogstyggur tylko nieco nieśmiałe, zaś fúsur to dzicy kudłacze, trudni do złapania. Krótkie niðurfallin określa owcę, które zeszła ze wzgórz, jednak odmawia współpracy przy próbie zaprowadzenia ponownie na górskie pastwisko. Owce przemoczone przez morską wodę to sjóbaskaðir. Taką z turystycznym zacięciem, zwiedzającą pastwiska należące do innego stada, określa się jako útrendur.

Młode owcze pokolenie, niedaleko Norðasta Horn
Najbardziej urzekł mnie jednak czasownik stoyta w lapidarny sposób zamykający czynność polegającą na zaganianiu owiec, które zostały zebrane w małe stadko wśród górskich szczytów, przez strome zbocza na płaski teren. Farerowie to istotnie praktyczny naród.

Page 1 of 2

Tekst i zdjęcia: Maciej Brencz & Materiały udostępnione na licencji CC BY-SA 4.0


Napędzane przez WordPress & Szablon autorstwa Andersa Noréna