Przez wieki farerska kuchnia oparta była na baranim mięsie i złowionych w oceanie rybach. Jeśli suszona jagnięcina to nie wasza bajka albo zaliczacie się do grona nieszczęśliwców skrzywdzonych w dzieciństwie niesmaczną rybą, może zainteresuje was fakt, że Farerowie rozkochani są w… rabarbarze (far. rabarba). Na jego cześć nazwali nawet fragment swojej stolicy.

Mamy bardzo ograniczony wybór warzyw – kalarepę, rzepę, ziemniaki i rabarbar. Z tego też powodu sięgamy po dziko rosnące rośliny. Tu, niedaleko przy fiordzie, mamy bogaty wybór wodorostów. Znaleźliśmy nawet taki, który smakuje jak trufle. Przy domkach rośnie rumianek. Korzystamy także z pokrzywy i dzięglu.

Poul Andrias Ziska

Szef kuchni w Áarstova, Brent Morrow, używa w odniesieniu do farerskiej kuchni określenia „A survival cuisine more than anything”.

Rabarbuhúsið Budynek biurowy przy Tvørgøta 13 (o wdzięcznej nazwie Dom Rabarbarowy) znajdujący się w części Havnu zwanej Rabarbukvarteriđ (Kwartał Rabarbarowy)

W pracy Færøernes ældste kulturplanter Hans Guldager Christiansen i Anna Maria Fosaa wspominają, że w późnym średniowieczu rabarbar uznawano za roślinę leczniczą. Nieco później trafił on do przydomowych ogródków, wypierając na początku XVIII wieku z norweskich grządek dzięgiel. Na Wyspach Owczych dzięgiel cieszył się długo sporą popularnością. Zbierany w okresie poprzedzającym letnie przesilenie, podawany był tradycyjnie z gęstym śmietanowym sosem. Serwowano go także świeżo zebranego z przydomowych ogródków lub dziko rosnącego na farerskich wzgórzach. Klasyczne książki kucharskie nadal zawierają przepisy z jego użyciem, np. jako dodatek do zupy rabarbarowej.

Rabarbarowa rewolucja zawitała na Faroje w pierwszej dekadzie XX wieku, kiedy to zaczęto zachęcać do sadzenia Rheum rhaponticum L. w przydomowych ogródkach, w których – podobnie jak w Norwegii – wyparł on dzięgiel.

Rabarbar kędzierzawy – rycina z roku 1888 (ze zbiorów Biodiversity Heritage Library)

Obecnie na Wyspach skosztować można tego kwaskowatego warzywa na wiele sposobów – w postaci świeżego soku, owsianki, nalewki (rabarbudropar), rabarbarowego dżemu (zwanego rabarbusúltutoy, to obowiązkowy dodatek do naleśników i gofrów w każdej farerskiej knajpce), babeczek czy piwa Föroya Bjór Ydun Rabarbubjór ważonego z dodatkiem rabarbaru w Klaksvík z okazji święta Ólavsøka. W marketach znaleźć można potężne plastikowe worki z krojonym mrożonym rabarbarem, a na mapie Tórshavn – Rabarbukvarteriđ (Kwartał Rabarbarowy).

Mnogość rabarbarowych słówek w słowniku sprotin.fo

Dla odważniejszych smakoszy Jens-Kjeld Jensen poleca knetti við rabarbusúltutoy afturvið, czyli duże rybne kulki (z dodatkiem kawałków jagnięcego łoju) serwowane z rabarbarowym dżemem. Farerska odpowiedź na szwedzkie köttbullar z konfiturą z borówek? Smacznego.