Epli* – ziemniak. Cichy bohater ciągłej walki Farerów z ich ojczystą ziemią, aby wydała coś więcej niż tylko mieniącą się wszystkimi odcieniami zieleni trawę.
Walka ta toczy się od początku XIX wieku, kiedy na Farojach upowszechniła się pyra*, którą trzeba chronić przed tutejszym klimatem (tak jak na poletkach w Miðvágur) pod kołderką z darni. Mieszkańcy Wysp Owczych hobbystycznie hodują także buraki, kapustę oraz rzepę. Nie zapomnijmy o rabarbarze, z którego produkuje się dżemy, nalewki, a nawet dodaje do piwa.
Słynne z produkcji ziemniaka jest Sandoy, gdzie w październiku 2015 zorganizowano pierwszy Coroczny Festiwal Ziemniaka. W domach mieszkańców wyspy oraz zaadaptowanym na potrzeby festiwalu sklepie z częściami samochodowymi można była raczyć się szeroką paletą dań z ziemniakiem w roli głównej (ciekawe czy pojawiły się też plyndze). Kto miał już dość widoku ziemniaka na swoim talerzu, mógł wziął udział w wykopkach i rzucie ziemniakiem albo pobrykać wśród bel siana.
„It was cool, but in an uncool way”. And that really is the best kind of cool.
Katrin Petersen o zorganizowanym przez siebie Festiwalu oraz komentarz autora tekstu na faroeislands.fo
Kolejna edycja Eplafestivalur już 1 października.
– wymawiamy: eple
– a to ziemniak w wersji poznańskiej