Farerskie kadry

Blog o Wyspach Owczych

Kategoria: Stóra Dímun

Annika í Dímun

Los nigdy nie był przychylny Annice z Dímun. Jej ojciec, szeryf w Sandur, przegrał ją w karty. Mimo faktu, że była już wcześniej zaręczona, zmuszono ją do ślubu z rolnikiem z Dímun. Jak podaje farerska legenda, Annika zabiła swojego męża, a z jednego z parobków uczyniła swego kochanka. Za swój występek została skazana na karę śmierci. Udało jej się zwerbować trzech mężczyzn, którzy przez trzy lata skutecznie strzegli do dzisiaj trudno dostępnej wyspy Stóra Dímun. W końcu jednak jeden z obrońców zdradził Annikę. Kobietę pojmano i przetransportowano do Tórshavn, gdzie wykonano karę.

Seria znaczków wydana przez farerską pocztę w roku 2011

Niektórzy badacze dopatrują się podobieństwa legendy o Annice z Dímun z historią Anny Isaksdatter, którą utopiono w Tórsavn w roku 1664 za kazirodztwo. Wyrok sądu nie wspomina jednak nic o zabójstwie, w legendzie zaś nie pojawia się kwestia kazirodztwa. Od legend nikt jednak nie oczekuje dokładnego oddania faktów.

Mimo zbrodni jakiej dopuściła się Annika, farerskie podanie dalekie jest od jej potępienia. W chwili pojmania prosiła o zaopiekowanie się jej synem i podawanie mu codziennie rano kubka mleka. Jej ojciec zaś, na pytanie Anniki w co powinna się ubrać wybierając się na miejsce skazań, odparł „Nie ma to znaczenia, nie wybierasz się przecież na ślub”.

Annika í Dímun jest tragiczną i jedyną kobiecą postacią w tej opowieści. Jej ojciec przegrał ją w karty, zdradził ją jeden z mężczyzn mających bronić wyspy, zaś ekipą, która miała pojmać i przetransportować ją do farerskiej stolicy był jej własny brat. Dzięki doprowadzeniu rodzonej siostry przed oblicze kata sam miał uniknąć kary śmierci.

Stóra Dímun, na którą z poziomu morza dostać można się tylko w dwóch miejscach

Za zabójstwo męża Annikę í Dímun utopiono w Tórshavn. Jej bujne, spięte w warkocz włosy nie pozwalały jej ciału utonąć. Musiano więc je ściąć, aby w pełni wykonać sądowy wyrok.

Legenda opisuje Annikę jako kobietę niezwykle piękną i kochającą swojego syna, kobietę zdradzoną przez tych, którym zaufała. Tę tragiczną historię przypomniała farerska poczta wydając w roku 2011 znaczek zaprojektowany przez Edwarda Fuglø.

Oblicza samotności

Samotność na Koltur i w Kopenhadze to zupełnie inne samotności – stwierdza Bjørn Patursson. – Samotność na Koltur pochodzi z wyboru. Jest więc samotnością przyjazną. Samotność w Kopenhadze jest przygnębiająca, bo na centralnym deptaku, wśród obcych ludzi, nie wytłumaczysz sobie, że wybrałeś samotność.
(…)
W końcu śmigłowiec rozpłynął się w chmurze, a cisza zaczęła gęstnieć. Poczułem podniecające osamotnienie.
Mam pewność, że przez następnych pięć godzin byłem jedynym człowiekiem stąpającym po Koltur.

Koltur: samotności, sprawdzam cię!, 81:1. Opowieści z Wysp Owczych

Koltur

Jest kilka powodów, dla których darzę Wyspy Owcze ogromnym sentymentem. Jednym z nich jest to, że farerskie realia wdzięcznie zaspokajają potrzebę samotności, jeśli ktoś jej sobie w danym momencie życzy. Któregoś razu łaziłem po opłotkach Havnu, lało jak upiór, ludzie tradycyjnie pochowani w autach, światła w domach pogaszone, okazało się, że prawie całe Hoyvík skupiło się w hali sportowej obejrzeć batalię zawsze groźnych szczypiornistów H71 z przeambitną ekipą KÍF. Obejrzałem końcówkę, postałem ramię w ramię z Allanem Mørkøre i ruszyłem w stronę centrum Tórshavn. Szedłem skalistymi przedmieściami, żwirową dróżynką, deszcz tłukł, potok szemrał jak najęty, a ja czułem się przejmująco samotny. I żeby było dziwniej – nie był to stan przykry.

Pustelnicy mają mokre ciżmy, havnar.blogspot.com

Fugloy

Stóra Dímun. Jedna z najmniejszych zamieszkanych wysp archipelagu. Miejsce, które swoim domem ma szczęście nazwać dziewięciu Farerów. W tym Eva i Jógvan úr Dímun – małżeństwo prowadzące jedyną na wyspie farmę. Opowieść Evy, reprezentującej ósme pokolenie rodziny zamieszkującej Stołrę Dujmun, rozpoczyna się od opisania stanu, które wydaje się być oczywistym i dobrze poznanym na małej wyspie pośrodku Atlantyku. Wyspie, która w czasie farerskiej zimy bywa odcięta od świata na całe tygodnie.

Mykines


Poczucie samotności nie jest stanem zależnym od tego wśród ilu osób aktualnie się znajdujesz. Ale od tego jakie masz z nimi relacje. Jestem pewna, że można czuć się bardziej samotnym w wielkim mieście. Czułam się samotna w Tórshavn w autobusie pełnym ludzi, bowiem z żadnym z nich nic mnie nie łączyło. Tym jest dla mnie poczucie samotności.

Eva úr Dímun, Of Land and Sea

Wieści z Końca Świata

Stóra Dímun: populacja najmniejszej zamieszkanej wyspy owczego archipelagu zwiększyła się niedawno o ponad 12%. Małżeństwu, które żyje na Większej Dujmun urodził się syn. Młody Farer, który na chrzcie otrzymał imię Tórur úr Dímun (Tor z Dímun), stał się dziewiątym stołradujmunczykiem i obniżył średnią wieku mieszkańców wyspy położonej gdzieś pomiędzy Sandoy a Suðuroy do 19,5 lat.

Stóra Dímun z perspektywy Skarvanes na sąsiedniej Sandoy

Bók um Lítla Dímun: nakładem wydawnictwa Stiðin ukazała się monografia jednej z 18 owczych wysp. Cóż w tym wartego odnotowania? Ciężko mi się zdecydować czy jest to fakt, że książka opisuje jedyną niezamieszkaną wyspę – Lítla Dímun czy to, że jej autor, Johannes Andreas Næs, przeżył na Farojach już 96 wiosen. Jak podaje portal sudurras.fo, ta interesująca książka wydana w twardej okładce liczy 344 strony i jest bogato ilustrowana.

Miłośnikom Farojów zza morza pozostaje tylko czekać na tłumaczenie tej ciekawie zapowiadającej się pozycji.

Johannes Andreas Næs (źródło: sudurras.fo)

SASem do FAE: W roku 2017 linie lotnicze SAS zainaugurują połączenie Kopenhaga-Kastrup – Vága Floghavn. Można już rezerwować bilety na rejs SK1777 CPH – FAE, który 26 marca o godz. 09:15 wystartuje w kierunku Wysp Owczych.

A319 czekający w Kopenhadze na lot na Faroje

Czujące zbliżającą się konkurencję ze strony skandynawskiego giganta linie Atlantic Airways zareagowały już we wrześniu tego roku obniżając ceny biletów. Bezpłatny posiłek (m.in. rewelacyjne sushi z farerskiej ryby) i puszka Føroya Bjór lub Okkary przeszły niestety do historii, ale za zaoszczędzone duńskie dewizy można przecież zaopatrzyć się w sklepie wolnocłowym po wylądowaniu na Vágar.

Dodatkowo, w chwili, w której wystukuję te słowa na klawiaturze, nowy A320 zakupiony przez farerskiego przewoźnika czeka w hamburskim hangarze na lot na Vága Floghavn zaplanowany na 20 grudnia. Trójce Airbusów 319 z głuptakiem na stateczniku przybędzie nowy kompan mogący zabrać na pokład 168 pasażerów (o 24 więcej niż A319).

Na atlantic.fo można w końcu zarezerwować bilet na lot (przez Kopenhagę) z Poznania i Warszawy. Pasażerom pozostaje tylko cieszyć się i korzystać ze złamania monopolu na farerskim niebie.

Muzeum miasta Tórshavn: w lipcu przy Niels Finsensgøta swe podwoje otworzyło Býarsavnið, w którym podziwiać można mnóstwo pamiątek z epoki – szyldów, urządzeń i przedmiotów codziennego użytku sprzed lat. Częścią ekspozycji jest także imponująca makieta najstarszej części farerskiej stolicy. Kustoszem muzeum jest Birgar Johannesen, autor kilku monografii na temat Tóshavn i wykonawca makiety.

Muzeum czynne jest w lecie codziennie w godzinach 10-12 oraz 14-18.

Makieta Tórshavn (źródło: Birgar Johannessen)

Celtyckie ślady, czyli palcem po mapie

VI wiek – irlandzki mnich Święty Brendan Żeglarz, wraz z niewielką grupą towarzyszy, dociera na dziewicze wówczas Faroje w poszukiwaniu ciszy i idealnego miejsca na poświęcenie się rozważaniom o sensie wszechrzeczy.

Rok 2016 – rozkładamy mapę Wysp Owczych, na której sprawne oko odnajdzie cztery wyspy niezakończone klasycznym, starofarerskim członem oy*. Oj, oj – zakrzyknie ciekawy czytelnik, dlaczego?

Mykines

Wysuniętą najbardziej na zachód i jedną z najstarszych wysp archipelagu (uformowała ją seria erupcji wulkanicznych ok. 60 mln lat temu) jest Mykines. Jednak dzisiaj to nie jej położenie ani geologia nas interesują, a jej dość nietypowa nazwa.

Przypuszcza się, że nazwa Mykines* pochodzi od celtyckiego zwrotu Muc-innis, czyli Wyspa Świń. Nazwa ta bywa jednak tłumaczona także jako Cypel Odchodów lub Wyspa Komarów (od duńskiego myg – komar). Na wyspie spotkać można bowiem przedstawicieli tego gatunku osiągających zawrotne 2 mm długości.

Stóra Dímun i Lítla Dímun

nordycka.wikia.com

Na południu archipelagu znajdują się dwie kolejne wyspy o nietypowych nazwach, które każą nam dalej szukać celtyckich śladów na Farojach.

Nazwy tych dwóch bliźniaczych, oddalonych od siebie o 5 km wysp łączy bowiem celtycki zwrot dímun oznaczający podwójną górę. Nazwę tej pierwszej wyspy można więc przetłumaczyć jako Większa z Dwóch (i wymówić stołra dujmun), drugiej zaś – Mniejsza z Dwóch (lujhtla dujmun). Lub zachowując w pełni celtyckie nazwy – Dimun meiri oraz Dimun minni.

Vágar

Sąsiadująca z Mykines wyspa jest w naszym dzisiejszym gronie mało wyjątkowa. Mimo nietypowej nazwy (oj? oj?), można ją łatwo przetłumaczyć na farerski jako „zatoki”. Położone są na niej trzy osady z „zatoką” w nazwie. Miðvágur oznacza po polsku Środkową Zatokę, a towarzyszące jej z obu stron Sandavágur oraz Sørvágur można przetłumaczyć jako Piaszczysta i Pusta (sørur) Zatoka.

Akapit dedykowany miłośnikom farerskiego (wiem, że gdzieś tam jesteście): nazwę wyspy wymawiamy wołar, zaś łapiąc autostopa do którejś z osad na Vágar rzucamy kolejno: miwołaur, sandawołaur, soerwołaur (ð oraz g stają się nieme, zbitkę vá wymawiamy jako woła, zaś końcowe r pozostaje ledwo słyszalne).

Føroyskt i Celtowie

Celtyckie tropy pojawiają się także w genezie farerskich słów, głównie tych związanych z uprawą roślin i hodowlą zwierząt. Przypuszczać więc można, że zanim pod koniec VIII w. Faroje zostały zdobyte przez wikingów, wyspy były już zamieszkane przed osadników celtyckich. Zaś nowi przybysze, wikińskim „zwyczajem”, wymieszali się z lokalną ludnością przejmując nadane przez nią nazwy miejsc oraz specjalistyczne słownictwo.

Vestmanna

Kirkjubøur

O obecności celtyckich pustelników na Farojach świadczy dawna nazwa Vestmanny – Vestmannahavn. W staronordyckim oznacza ona Port Ludzi Zachodu, a takim mianem ówcześni Skandynawowie określali Irlandczyków. Podobny rodowód ma nazwa archipelagu wulkanicznych wysepek na południu Islandii – Vestmannaeyjar (Wyspy Ludzi Zachodu). Zaś śladem legendarnej podróży św. Brendana na Faroje jest nazwa Brandarsvík (Zatoka Brendana), której niekiedy używa się w odniesieniu do osady Kirkjubøur*, w której w późniejszych czasach mieściło się centrum duchowe całego archipelagu.

Palcem po mapie

Dla szczęśliwych posiadaczy mapy Wysp Owczych proponuję zabawę w wyszukiwanie miejsc z nazwami o celtyckim rodowodzie. Fridtjof Nansen w opublikowanej w roku 1911 książce In Northern Mists: Arctic Exploration in Early Times podaje kilka przykładów i sugestii.

W pobliżu wyspy Sandoy znajduje się miejsce zwane Knokkur (lub á Knokki). Tę samą nazwę znaleźć można przy Streymoy. Zaś na zachód od Suðuroy znajduje się miejsce połowu ryb zwane Knokkarnir. Wszystkie te nazwy pochodzą od celtyckiego cnoc (wzgórze) i odnoszą się do charakterystycznych elementów wybrzeża, która pozwalały z poziomu łodzi znaleźć dogodne miejsca na zdobycie owoców morza. Nansen sugeruje, że o ile nordyccy osadnicy nadali nowe nazwy wzgórzom czy dolinom, o tyle pozostawili „klasyczne” celtyckie na morzu.

Knúkur* – celtycka nazwa wzgórza, która pojawia się na Sandoy, Mykines, Viðoy, dwa razy (po sąsiedzku) na Svinoy i aż trzykrotnie na Eysturoy. Zaś skúvojski Knútur bywa czasem zapisywany jako Knúkur. Trwałe, ponad tysiącletnie ślady celtyckiej obecności na Farojach.

* – we współczesnym farerskim używa się słowa oyggj (które wymawiamy otsz)

* – Mykines (wymawiamy myczynes)

* – wymawiamy czyrczubewur
* – wymawiamy knujkur

Tekst i zdjęcia: Maciej Brencz & Materiały udostępnione na licencji CC BY-SA 4.0


Napędzane przez WordPress & Szablon autorstwa Andersa Noréna