Dwudziesty trzeci kwietnia 2014 roku, godzina 20.03 czasu lokalnego. Ozdobiony sylwetką głuptaka Airbus 319 farerskich linii lotniczych przebija się przez watę chmur. Słońce od kilku minut jest już tylko wspomnieniem. Dominująca biel za oknem przeistacza się powoli w szarzyznę, a maszyną oznaczoną rejestracją OY–RCG (kilka lat później otrzyma za patronkę farerską artystkę Elinborg Lützen) zaczyna lekko miotać. Wolę nie myśleć, jak przy zimowej pogodzie pod koniec lat 80. rzucało używanymi wówczas przez Atlantic Airways latającymi łupinkami z serii BAe 146.

Czytaj dalej