Kilka tygodni temu John Egholm, gitarzysta Hamraduna wrzucił na Youtube’a przedsmak nowej płyty tej farerskiej folk-rockowej kapeli. W czasie występu na żywo zaśpiewali liczący blisko sto lat tekst Poula F. Joensena. Zaintrygowany jego wykonaniem postanowiłem spróbować go przetłumaczyć.
Najpierw jednak zapewnijmy sobie właściwe tło dla dalszej lektury.
1. Fagra blóma tú sum prýðir
fjallatindar berg og skørð,
bø og ong og grønar líðir,
hvat er fagrari á jørð?
Eina blómu tó eg kenni,
fagrast hon av øllum er,
sjálvt ei rósan líkist henni,
tað er hon eg valdi mær
Piękny kwiecie, który zdobisz
Górskie szczyty, klify i przełęcze,
Pola, łąki, zielone zbocza,
Cóż piękniejszym jest na świecie?
Pewien kwiat, który znam
Najpiękniejszym jest ze wszystkich,
Niepodobna do niej róża,
To ona, którą wybrałem.
W języku farerskim słowo blóma (kwiat) jest rodzaju żeńskiego.
W tłumaczeniu zachowałem więc zaimek osobowy hon (ona).
W farerskim śpiewniku tekst „Fagra blóma” oznaczono numerem 320. Z krótkiej adnotacji dowiaduje się, że autorem słów jest Poul F. Joensen, który wiersz zatytułowany „Blóma mín” (Kwiecie mój) opublikował w roku 1921. Melodię do niego skomponował w 1998 roku Hanus G. Johansen.
2. Blómur spretta móti vári,
følna, tá ið heystið er,
mín, hon blóma man alt árið,
um so kalt og kavið er. –
Einaferð hon bert kann blóma,
følnar hon, eg følni við.
Fylgja skal eg blómu míni,
til tann síðsta hvíldarfrið.
Kwiaty kwitną, gdy nadejdzie wiosna,
Więdną, gdy przychodzi jesień,
Mój jednak kwitnąć będzie cały rok,
Nawet gdy chłód i śnieg.
Pewnego dnia zakwitnie ona,
Zwiędnie ona, zwiędnę i ja,
Podążać za mym kwiatem będę,
Aż po sam kres.
Słowo hvíldarfrið kończące tekst „Fagra blóma” przetłumaczyłem wspomagając się zwrotem hvíl í friði – spoczywaj w pokoju.
Na zakończenie dzisiejszej notki wykonanie „Fagra blóma” sprzed blisko dekady. Przed Państwem Hanus G. Johansen, z którym śpiewa publika zebrana w Klaksvík podczas Summar Festivalur 2010.
Jak poinformował mnie Pól Arni Hólm, nowa płyta Hamraduna ukaże się już niebawem. Wiosnę przywitać mamy drugim albumem tej farerskiej kapeli. Jak zdradza jej wokalista muzycznie ma być on bliższy folk-metalowi:
Chcemy, aby album ten brzmiał surowo. Chcemy, aby słuchacz czuł, że jest to dzieło naszych rąk, a nie komputerowej korekty dźwięku.