Farerskie kadry

Blog o Wyspach Owczych

Tag: sandur

Wpisy z Farerskiej Kroniki

Sandoy W dawnych czasach w osadzie Sandur mieszkał złodziej imieniem Runti. Przyłapany na kradzieży krowy został skazany na karę śmierci. Stary zwyczaj pozwalał skazanemu na uniknięcie stryczka, jeśli uda mu się trzykrotnie wspiąć na szczyt szubienicy (far. gálgin). Runtiemu udała się ta sztuka dwukrotnie, w czasie trzeciej wspinaczki rozproszył go jeden z zebranych gapiów. Runti został powieszony, a wedle starej legendy przez trzy kolejne lata pobliskie łowiska pozbawione były ryb. Miała być to konsekwencja niesprawiedliwej kary wymierzonej Runtiemu.

Sandur z perspektywy (wyjątkowych jak na farerskie warunki) piaszczystych wydm

Haraldssund W roku 1705 pewien farerski farmer, w ramach zasądzonej kary, stracił swoje gospodarstwo. Niegodziwym czynem, który nie uszedł czujności ówczesnego wymiaru sprawiedliwości było przehandlowanie dwóch par skarpet za paczkę tytoniu od marynarza z holenderskiego statku. Handel z inną niż wyznaczona firma był wówczas zabroniony, a wszelkie importowane towary przejść musiały przez stołeczny port.

Sandvík położony na północy Suðuroy nosił niegdyś nazwę Hvalvík*. Poczta omyłkowo trafiająca do osady Hvalvík na Streymoy (zamiast na południe archipelagu) przez długie lata wystawiała cierpliwość mieszkańców Suðuroy na poważną próbę. Wyczerpała się ona ostatecznie w roku 1913. Od tego czasu Sandvík nosi swą obecną nazwę, a Wyspy Owcze mają „tylko” dwie pary osad (spośród 116) o tych samych nazwach: Nes i Syðradalur.

Hvalvík na Streymoy, w drodze do Saksunardalur

Múli W obecnie wymarłej osadzie na północy archipelagu mieszkał w XVIII wieku człowiek o wyjątkowo wielkiej sile i magicznych zdolnościach zwany Guttormur i Múla. Legenda wspomina o murze zbudowanym przez niego na wzgórzach w pobliżu Kirkjubøur. Guttormur nie korzystał przy jego stawianiu z sił własnych rąk, a ze swych magicznych mocy. W czasie, gdy kamienie z potężnym hukiem same układały się w mur (słychać je było ponoć w odległym o ponad 4 km Velbastaður), Guttormur w jednej z chat w Kirkjubøur oddawał się robótkom na drutach.

Kirkjubøur

Suðuroy W starych podaniach wspominany jest spór o miedzę między osadami Porkeri i Hov. Postanowiono go rozwiązać pojedynkiem. Na szczęście nikt nie mierzył do siebie z pistoletów. Dwóch przedstawicieli osad konflikt rozwiązało mierząc się w konkurencji chodu sportowego (przypuszczalnie na ścieżce łączącej obie osady, którą znaleźć można na poniższej mapie). Z kolei w pobliskim Nes XV-wieczne spory o ziemię rozwiązywano mierząc się w zapasach.

Fragment Suðuroy na mapie z roku 1900 (kortal.fo).
Śladem dawnej ścieżki między osadami biegnie współczesna droga łącząca Porkeri z Hov.

Skopun Na zachód od położonej na północy Sandoy osady odnaleźć można ruiny sięgające swą historią wikińskich czasów. W pobliżu znajduje się ponad 250 metrowy klif zwany niegdyś Gleðistoppar (pol. Wesołe Szczyty). Przyznajmy, dość niefortunna nazwa na miejsce, w którym – według dawnych podań – zrzucano w morską otchłań niewolników.

Zapiski znalezione w farerskiej kopalni wiedzy dostępnej pod faroeislands.dk oraz w trakcie lektury Søguslóðir.

* – pol. zatoka wielorybów, czyt. kfalłik

Faroje od kulis i bez retuszu (wydanie II)

Pierwsza odsłona Farojów od kulis i bez retuszu spotkała się ze sporym zainteresowaniem. Wyspy Owcze to przecież nie tylko zapierające dech w piersi widoki, strome klify, bazaltowe kolumny i opatulone mglistą kołdrą szczyty. To też codzienność mieszkańców archipelagu i widoki mniej turystyczne. Co nie oznacza, że mniej interesujące.

Przeglądu nietypowych kadrów z Końca Świata ciąg więc dalszy.

Tymczasowy dworzec autobusowy w Klaksvík skąd dotrzeć można do Tórshavn, Fuglafjørður, Viðareiði i na Kunoy albo miejskim, żółtym i bezpłatnym autobusem aż do Árnafjørður

Zabytek techniki u wejścia do parku Viðarlundin w Tórshavn

Zaułki w Gásadalur

Poważne ostrzeżenie po farersku w pobliżu Sandur.
Àvaring spreingievni. Royking ikki loyvd / Uwaga, materiały wybuchowe. Palenie zabronione.

Kawiarnia, której hasłem reklamowym mogło by być Nie Ma Jak U Mamy

Na zakończenie zagadka: jaką funkcję pełni widoczny powyżej obiekt?

Faroje od kulis i bez retuszu

Wyspy Owcze uchwycone na nietypowych, mało „turystycznych” kadrach, które nie nadają się raczej do opublikowania w broszurach Visit Faroe Islands. Bez nich jednak obraz dalekich wulkanicznych wysp nie byłby pełen.

Dawno nieużywany mostek na starej drodze w Sandur
W jednym z ogrodów w Kaldbak

„Patrz, nasi tu byli” – port w Tórshavn

Risin og Kellingin w Tjørnuvík od kuchni
Pozostałości po stacji paliw w Sandur


„Żadne inne wyspy na świecie nie są piękniejsze” – oceniło ponad pół tysiąca ekspertów w ankiecie prestiżowego magazynu „National Geographic Traveler”. Wśród stu jedenaściorga kandydatów Wyspy Owcze wyprzedziły między innymi Azory, Lofoty, Szetlandy i chilijską wyspę Chiloé.

Niedługo po ogłoszeniu wyników ankiety Portal.fo zamieścił cykl fotogalerii zatytułowany Najwspanialsze wyspy świata. Kilkadziesiąt zdjęć z matecznego archipelagu, bez słowa komentarza: zardzewiały kontener koło fiordu, na nim wrak samochodu z uszarpanymi drzwiami, przyportowe graciarnie, dzikie wysypiska na peryferiach osad i przy przetwórniach ryb, osmalone kable i palety, obity zlew, piramidy opon, porysowane zderzaki, amputowane ramię dźwigu, stara butla acetylenowa, resztki trapu. Asamblaże najlepszej próby, wylegujące się bezwstydnie przy drogach i budynkach.
„Badziewiada” w 81:1. Opowieści z Wysp Owczych – Marcin Michalski, Maciej Wasielewski

* andlitbóktwarzoksiążka Facebook po farersku (andlit – twarz + bók – książka), czyt. anlytbołk
* blað – strona (w książce), czyt. bla

Tekst i zdjęcia: Maciej Brencz & Materiały udostępnione na licencji CC BY-SA 4.0


Napędzane przez WordPress & Szablon autorstwa Andersa Noréna