Farerskie kadry

Blog o Wyspach Owczych

Szukając Ciszy

Kwestia samotności i wyciszenia już kilkukrotnie pojawiała się na łamach Farerskich kadrów. Bo czy to nie te dwie kwestie, przede wszystkim, sprawiają, że kierujemy nasze tęskne spojrzenia ku Północy? Że czujemy wtedy coś czego nie potrafimy do końca nazwać?

Może warto dodać do tego zestawu szwedzkie lagom (dokładnie tyle, ile trzeba), duńskie hygge (niespieszna radość z danej chwili) czy farerskie kanska (czy będzie to gotowe na dziś? może). Cynamonowe babeczki, świeczki i figurki w oknach, wbrew temu co sugerują wydawane ostatnio seryjnie książki z gatunku „jak żyć szczęśliwie”, to ledwie dodatek (i zdecydowanie efekt, a nie przyczyna) do czegoś, co należy nazwać dystansem do codzienności.

Czytaj dalej

Piana, fałdki, głód i dziewczę, czyli o etymologii nazwy Fámjin

Dość powtarzalne – to chyba trafne określenie nazw większości farerskich osad. Te najpowszechniejsze, z końcówkami –nes, –vík czy –fjørður nawiązują do ich położenia na mapie Wysp Owczych. Jest jednak w tym przyznajmy nudnym towarzystwie półwyspów, zatok i fiordów kilka intrygujących i nieco tajemniczych wyjątków. Dziś wybierzemy się w etymologiczną wyprawę do jednego z nich, na zachodnie wybrzeże wyspy Suðuroy, do osady Fámjin.

Czytaj dalej

Portugálið

Kiedy już soczysta czerwień zabudowań stołecznej starówki nasyci nasz wzrok, warto rozejrzeć się w poszukiwaniu drobnych smaczków. Niewielkie tabliczki opisujące budynki mogą przynieść nie jedno zaskoczenie.

Czytaj dalej

Tragiczna pomyłka

Fuglafjørður1, Fugloyarfjørður2 – dwa małe napisy na błękitnym tle na mapie kilkunastu kropek zagubionych gdzieś na północnych morzach. Dwie niewinne litery – ø oraz e – stały się 81 lat temu przyczyną morskiej tragedii w czasie II wojny światowej.

Czytaj dalej

Válur

W dobie instagramowych „podróżników” należałoby przypuszczać, że wszystkie miejsca na Wyspach Owczych zostały już dawno opisane i otagowane. Nic bardziej mylnego. Nadal na archipelagu znaleźć można, czekające na odkrycie, internetowe biały plamy.

Czytaj dalej

Z jak zając

Wyspy Owcze nigdy nie miały lądowego połączenia z europejskim kontynentem, tak jak chociażby Wyspy Brytyjskie. Stąd najłatwiej było się tutaj osiedlić ptakom. Wszystkie obecne na archipelagu ssaki dotarły na niego z pomocą człowieka.

Spośród trzech dziko żyjących na Wyspach Owczych gatunków ssaków dwa trafiły na niego na gapę. Kicających przedstawicieli trzeciego z nich, w tym jedynym wypadku w pełni celowo, sprowadzono z Norwegii.

Czytaj dalej

Page 1 of 47

Tekst i zdjęcia: Maciej Brencz & Materiały udostępnione na licencji CC BY-SA 4.0


Napędzane przez WordPress & Szablon autorstwa Andersa Noréna