Gdyby tak wziąć do ręki mapę Wysp Owczych, linijkę i pomierzyć jak bardzo „w górę” i „na boki” rozciąga się archipelag, wyszło by nam – po przeliczeniu centymetrów według skali – 113 km w kierunku północ-południe i 75 km w kierunku wschód-zachód1.

W podróż po farerskich miastach, osadach i przysiółkach wybierzemy się tym razem w nietypowym składzie. Naszymi towarzyszami będą bowiem – z pozoru tylko banalne – tabliczki z nazwami ulic.

Jest rok 1996. Pierwsi Farerzy uzyskują dostęp do globalnej sieci. Internet trafia pod strzechy. Jak wyglądała farerska sieć ćwierć wieku temu, gdy na naszych komputerach królowały Windowsy 98 i XP?

Dwieście pięćdziesiąty wpis na blogu. Dziesięć lat od mojej pierwszej wizyty na Wyspach Owczych. To zdaje się dobra okazja do podsumowującej ostatnią dekadę na archipelagu subiektywnej notki. I też – siłą rzeczy – notki nostalgicznej.

„Na Wyspach Owczych nie występuje naturalna roślinność leśna, poza rozproszonym występowaniem jałowca pospolitego i kilku karłowatych wierzb; drzewa są nieobecne”1. W tak lapidarnej formie zamknąć można by hasło „Leśnictwo” w farerskim leksykonie. Czy aby jednak na pewno?