Sto metrów zardzewiałego wąskiego toru na przystani w Gjógv. Nazwanie tego krótkiego odcinka farerskich szyn koleją jest być może nieco na wyrost. Ale któż powstrzyma „mikola” przed jego fascynacją stalowym szlakiem, choćby tym najkrótszym?
W lipcu 2012 roku dzierżący łatę niwelacyjną farerski minister spraw wewnętrznych Kári Páll Højgaard zdobył najwyższy szczyt Wysp Owczych – mierzący wówczas 882 m n.p.m. Slættaratindur. Wyczyn ten, dokonany z ekipą pracowników Farerskiej Agencji Środowiska Umhvørvisstovan, miał na zawsze zmienić wygląd map archipelagu.
Wśród, w większości meandrujących wzdłuż fiordów, farerskich dróg znaleźć można dość długie, proste odcinki. Niepotrafiący oprzeć się pokusie przekroczenia dopuszczalnej prędkości narażali się dawniej na… przedziurawienie swojego prawa jazdy.
Któż z nas nie zrywał i nie zdmuchiwał białych puchatych kulek zdobiących wiosenne łąki. Powszechny w Polsce widok dmuchawca nie jest niczym wyjątkowym także na Wyspach Owczych. Wyjątkowy jest jednak jeden z farerskich gatunków mniszka.
Jedną z ciekawostek o archipelagu, którą często dzielą się wszelkiej maści portale informacyjne jest liczba skrzyżowań z sygnalizacją świetlną na Wyspach Owczych. Najczęściej powielana jest dawno już nieprawdziwa liczba trzy. Jak więc jest naprawdę?