Farerskie kadry

Blog o Wyspach Owczych

Kategoria: Kultura (Page 9 of 14)

Annika í Dímun

Los nigdy nie był przychylny Annice z Dímun. Jej ojciec, szeryf w Sandur, przegrał ją w karty. Mimo faktu, że była już wcześniej zaręczona, zmuszono ją do ślubu z rolnikiem z Dímun. Jak podaje farerska legenda, Annika zabiła swojego męża, a z jednego z parobków uczyniła swego kochanka. Za swój występek została skazana na karę śmierci. Udało jej się zwerbować trzech mężczyzn, którzy przez trzy lata skutecznie strzegli do dzisiaj trudno dostępnej wyspy Stóra Dímun. W końcu jednak jeden z obrońców zdradził Annikę. Kobietę pojmano i przetransportowano do Tórshavn, gdzie wykonano karę.

Seria znaczków wydana przez farerską pocztę w roku 2011

Niektórzy badacze dopatrują się podobieństwa legendy o Annice z Dímun z historią Anny Isaksdatter, którą utopiono w Tórsavn w roku 1664 za kazirodztwo. Wyrok sądu nie wspomina jednak nic o zabójstwie, w legendzie zaś nie pojawia się kwestia kazirodztwa. Od legend nikt jednak nie oczekuje dokładnego oddania faktów.

Mimo zbrodni jakiej dopuściła się Annika, farerskie podanie dalekie jest od jej potępienia. W chwili pojmania prosiła o zaopiekowanie się jej synem i podawanie mu codziennie rano kubka mleka. Jej ojciec zaś, na pytanie Anniki w co powinna się ubrać wybierając się na miejsce skazań, odparł „Nie ma to znaczenia, nie wybierasz się przecież na ślub”.

Annika í Dímun jest tragiczną i jedyną kobiecą postacią w tej opowieści. Jej ojciec przegrał ją w karty, zdradził ją jeden z mężczyzn mających bronić wyspy, zaś ekipą, która miała pojmać i przetransportować ją do farerskiej stolicy był jej własny brat. Dzięki doprowadzeniu rodzonej siostry przed oblicze kata sam miał uniknąć kary śmierci.

Stóra Dímun, na którą z poziomu morza dostać można się tylko w dwóch miejscach

Za zabójstwo męża Annikę í Dímun utopiono w Tórshavn. Jej bujne, spięte w warkocz włosy nie pozwalały jej ciału utonąć. Musiano więc je ściąć, aby w pełni wykonać sądowy wyrok.

Legenda opisuje Annikę jako kobietę niezwykle piękną i kochającą swojego syna, kobietę zdradzoną przez tych, którym zaufała. Tę tragiczną historię przypomniała farerska poczta wydając w roku 2011 znaczek zaprojektowany przez Edwarda Fuglø.

Dzieci morza

Morskie głębiny otaczające Wyspy Owcze od wieków determinują los małej wyspiarskiej nacji. Mimo postępu technologii, to nadal od siły żywiołu zależy czy malutki Ritan dotrze dziś na Svínoy i Fugloy. Jeszcze do niedawna decydował o przetrwaniu całych osad. Niczym zaskakującym nie jest więc fakt, że motyw morza niezwykle często pojawia się w twórczości farerskich artystów – w poezji, na obrazach, rzeźbach, pomnikach mijanych w rybackich osadach.

Sámal Joensen Mikines, Statki odpływające w wiosenny dzień (1938-1939)
Gjógv, farerska rodzina z niepokojem wpatrzona w morze

Nes, matka z córką wyczekują powrotu ojca

Kvívík, pomnik poświęcony pamięci załogi statku rybackiego Stella Argus,
który zatonął w roku 1957. Morze pochłonęło wszystkich ludzi na pokładzie.
Tórshavn, pomnik poświęcony pamięci Farerów, którzy zginęli na morzu w latach 1939-1945

Farerczycy postawili ten pomnik ku pamięci rodaków, których stracili w wojennych latach 1939-1945.

Z wdzięcznością i ku przestrodze.

Farerskie bazgroły i wiatrowskaz

Sanatoriivegur 10, Tórshavn
Pub Roykstovan, Klaksvík

Tormansbakki, Miðvágur 

Na deser interesujący wiatrowskaz z Miðvágur

Røtur Og Trø

The trees, that bear no fruit
The children, that never look,
Have not seen
Roots and trees
Don’t understand this.

Farerski wierszyk (za stacjaislandia.pl)

Bøur

Me er eit gamalt tre
Med nysprungne knoppar
(…)
Djupt i jord
Gjev rot deg retning
Når stormar fer

We are an ancient tree
With fresh blossoms
(…)
Deep in the earth
Roots give you direction
When storms rage

Wardruna – Odal (Runaljod – Ragnarok)

* – Røtur Og Trø – Korzenie i Drzewa, tytuł albumu farerskiej formacji Tjant

Rinkusteinar

Powiadają, że w dawnych czasach załogi dwóch wikińskich statków spustoszyły Fuglafjørður. Langskipy ze złowieszczymi sylwetkami smoków żeglowały ku Oyndarfjørður, aby złupić kolejną osadę na Eysturoy. Ich plany pokrzyżowała stara wiedźma, która zamieniła wrogie swej ojczyźnie statki w dwa głazy mające kiwać się w rytm morskich fal do końca świata.

Jedną z rozlicznych farerskich legend uwiecznił na obrazie pochodzący z Klaksvík Edward Fuglø.

Rinkusteinar, Edward Fuglø (rok 1988, pastel)

W każdej legendzie, wraz z mądrością, którą pragną przekazać nam przodkowie, kryje się ziarnko prawdy. Dwa wspomniane kamienie do dzisiaj z wolna kiwają się zaledwie kilka metrów od brzegu w Oyndarfjørður. Łańcuch zawieszony między brzegiem a głazami pomaga zauważyć ich powolny ruch.

Page 9 of 14

Tekst i zdjęcia: Maciej Brencz & Materiały udostępnione na licencji CC BY-SA 4.0


Napędzane przez WordPress & Szablon autorstwa Andersa Noréna