Farerskie kadry

Blog o Wyspach Owczych

Kategoria: Sandoy (Page 2 of 3)

Pani z Húsavík

Guðrun Sjúrðardóttir, zwana Panią z Húsavík (far. Húsfrúgvin), urodziła się w norweskim Bergen w pochodzącej z Szetlandów rodzinie. Żyjąca w XIV wieku Guðrun była niezwykle bogatą kobietą posiadającą rozległe majątki w Norwegii, na Szetlandach i Wyspach Owczych. Jej główna farma w Húsavík (far. Heima á Garði) posiadała nawet brukowany dziedziniec.

Skąpe dokumenty z roku 1403 i późniejsze zawierające spis nieruchomości i informacje o potężnych spadkach tylko w niewielkim stopniu opisują życie legendarnej i tajemniczej Húsfrúgvin. Głównym źródłem informacji o niej pozostają więc rozliczne legendy.

Húsavík z perspektywy drogi wiodącej do Dalur

Z pochodzeniem majątku Pani z Húsavík związana jest legenda, wedle której Guðrun w młodości pracowała na farmie w Skúvoy doglądając wypasanych zwierząt. Pewnego dnia w trakcie snu na polu usłyszała głos mówiący jej, że śpi na złocie. Sen ten powtórzył się jeszcze dwukrotnie, Guðrun poprosiła więc starą kobietę o jego zinterpretowanie. Przekopano miejsce, w którym spała, odnajdując złoty róg należący do Sigmundura Brestissona. Został on sprzedany norweskiemu królowi, a uzyskane pieniądze uczyniły Guðrun najbogatszą kobietą w historii Wysp Owczych.

Kamienne fundamenty jednego z budynków dawnej farmy 

Wedle innej legendy wielki dom z bali na farmie w Húsavík został zbudowany z drewna dryftowego. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że bale, które dryfowały aż z Norwegii, były gotowe do montażu.

Jeszcze inna legenda datuje kamienny mur otaczający miejscowy kościół i cmentarz na czasy „panowania” Guðrun. W jej wielkim dziele budowlanym miał pomagać mityczny nykur, zamieszkujący jeziora i przybierający postać konia, ciągnący swym ogonem kamienie potrzebne do budowy.

Magicznymi mocami tłumaczy się także rozległe i, jak na farerskie warunki, dość płaskie pola w Húsavík wolne od głazów i osuwisk z okolicznych stromych zboczy.

Pozostałości brukowanego dziedzińca farmy z XIV wieku

Wielki majątek budził z pewnością wielką zazdrość pozostałych mieszkańców Sandoy, czym tłumaczyć można podania o okrutnym charakterze Guðrun, wedle których miała ona karać swoich pracowników, którzy po wykonanej pracy byli niewystarczająco zmęczeni. Guðrun Sjúrðardóttir miała także pochować żywcem swoje dwie służące. Jedno z okolicznych wzniesień nosi nawet imię po jednej z nich – Brynhildarheyggjur (pol. Wzgórze Brynhildy). Brakuje tylko, wzorem opowieści o Elżbiecie Batory, podań o kąpielach we krwi młodych dziewcząt.

Tumbakki – odtworzone dawne zabudowania gospodarcze u zamglonych wybrzeży Sandoy

Guðrun Sjúrðardóttir zmarła ok. roku 1400. Do dziś w Húsavík znaleźć można ślady jej wielkiego bogactwa – resztki brukowanego dziedzińca, pozostałości farmy oraz odrestaurowane kamienne zabudowania gospodarcze nad brzegiem morza.

Seria znaczków pocztowych inspirowana postacią Guðrun Sjúrðardóttir (Edward Fuglø, 2016)

Wpisy z Farerskiej Kroniki

Sandoy W dawnych czasach w osadzie Sandur mieszkał złodziej imieniem Runti. Przyłapany na kradzieży krowy został skazany na karę śmierci. Stary zwyczaj pozwalał skazanemu na uniknięcie stryczka, jeśli uda mu się trzykrotnie wspiąć na szczyt szubienicy (far. gálgin). Runtiemu udała się ta sztuka dwukrotnie, w czasie trzeciej wspinaczki rozproszył go jeden z zebranych gapiów. Runti został powieszony, a wedle starej legendy przez trzy kolejne lata pobliskie łowiska pozbawione były ryb. Miała być to konsekwencja niesprawiedliwej kary wymierzonej Runtiemu.

Sandur z perspektywy (wyjątkowych jak na farerskie warunki) piaszczystych wydm

Haraldssund W roku 1705 pewien farerski farmer, w ramach zasądzonej kary, stracił swoje gospodarstwo. Niegodziwym czynem, który nie uszedł czujności ówczesnego wymiaru sprawiedliwości było przehandlowanie dwóch par skarpet za paczkę tytoniu od marynarza z holenderskiego statku. Handel z inną niż wyznaczona firma był wówczas zabroniony, a wszelkie importowane towary przejść musiały przez stołeczny port.

Sandvík położony na północy Suðuroy nosił niegdyś nazwę Hvalvík*. Poczta omyłkowo trafiająca do osady Hvalvík na Streymoy (zamiast na południe archipelagu) przez długie lata wystawiała cierpliwość mieszkańców Suðuroy na poważną próbę. Wyczerpała się ona ostatecznie w roku 1913. Od tego czasu Sandvík nosi swą obecną nazwę, a Wyspy Owcze mają „tylko” dwie pary osad (spośród 116) o tych samych nazwach: Nes i Syðradalur.

Hvalvík na Streymoy, w drodze do Saksunardalur

Múli W obecnie wymarłej osadzie na północy archipelagu mieszkał w XVIII wieku człowiek o wyjątkowo wielkiej sile i magicznych zdolnościach zwany Guttormur i Múla. Legenda wspomina o murze zbudowanym przez niego na wzgórzach w pobliżu Kirkjubøur. Guttormur nie korzystał przy jego stawianiu z sił własnych rąk, a ze swych magicznych mocy. W czasie, gdy kamienie z potężnym hukiem same układały się w mur (słychać je było ponoć w odległym o ponad 4 km Velbastaður), Guttormur w jednej z chat w Kirkjubøur oddawał się robótkom na drutach.

Kirkjubøur

Suðuroy W starych podaniach wspominany jest spór o miedzę między osadami Porkeri i Hov. Postanowiono go rozwiązać pojedynkiem. Na szczęście nikt nie mierzył do siebie z pistoletów. Dwóch przedstawicieli osad konflikt rozwiązało mierząc się w konkurencji chodu sportowego (przypuszczalnie na ścieżce łączącej obie osady, którą znaleźć można na poniższej mapie). Z kolei w pobliskim Nes XV-wieczne spory o ziemię rozwiązywano mierząc się w zapasach.

Fragment Suðuroy na mapie z roku 1900 (kortal.fo).
Śladem dawnej ścieżki między osadami biegnie współczesna droga łącząca Porkeri z Hov.

Skopun Na zachód od położonej na północy Sandoy osady odnaleźć można ruiny sięgające swą historią wikińskich czasów. W pobliżu znajduje się ponad 250 metrowy klif zwany niegdyś Gleðistoppar (pol. Wesołe Szczyty). Przyznajmy, dość niefortunna nazwa na miejsce, w którym – według dawnych podań – zrzucano w morską otchłań niewolników.

Zapiski znalezione w farerskiej kopalni wiedzy dostępnej pod faroeislands.dk oraz w trakcie lektury Søguslóðir.

* – pol. zatoka wielorybów, czyt. kfalłik

Faroje od kulis i bez retuszu

Wyspy Owcze uchwycone na nietypowych, mało „turystycznych” kadrach, które nie nadają się raczej do opublikowania w broszurach Visit Faroe Islands. Bez nich jednak obraz dalekich wulkanicznych wysp nie byłby pełen.

Dawno nieużywany mostek na starej drodze w Sandur
W jednym z ogrodów w Kaldbak

„Patrz, nasi tu byli” – port w Tórshavn

Risin og Kellingin w Tjørnuvík od kuchni
Pozostałości po stacji paliw w Sandur


„Żadne inne wyspy na świecie nie są piękniejsze” – oceniło ponad pół tysiąca ekspertów w ankiecie prestiżowego magazynu „National Geographic Traveler”. Wśród stu jedenaściorga kandydatów Wyspy Owcze wyprzedziły między innymi Azory, Lofoty, Szetlandy i chilijską wyspę Chiloé.

Niedługo po ogłoszeniu wyników ankiety Portal.fo zamieścił cykl fotogalerii zatytułowany Najwspanialsze wyspy świata. Kilkadziesiąt zdjęć z matecznego archipelagu, bez słowa komentarza: zardzewiały kontener koło fiordu, na nim wrak samochodu z uszarpanymi drzwiami, przyportowe graciarnie, dzikie wysypiska na peryferiach osad i przy przetwórniach ryb, osmalone kable i palety, obity zlew, piramidy opon, porysowane zderzaki, amputowane ramię dźwigu, stara butla acetylenowa, resztki trapu. Asamblaże najlepszej próby, wylegujące się bezwstydnie przy drogach i budynkach.
„Badziewiada” w 81:1. Opowieści z Wysp Owczych – Marcin Michalski, Maciej Wasielewski

* andlitbóktwarzoksiążka Facebook po farersku (andlit – twarz + bók – książka), czyt. anlytbołk
* blað – strona (w książce), czyt. bla

Wieści z Końca Świata

Komunikacja Na przełomie września i października w rozkładzie Strandfaraskip Landsins pojawiła się nowa linia promowa oznaczona numerem 61. Wykonuje ona trzy rejsy każdego dnia łącząc Gamlarætt z wyludniającą się wyspą Hestur. Na trasie tej pływa prom Teistin, który wykonuje również rejsy na Sandoy (aż dziewięć kursów dziennie), co czyni z niego najbardziej obłożoną jednostkę w barwach SSL.

Widok na Hestur z pokładu promu M/F Teistin

Mieszkańcy Sandoy nie mogą się zatem doczekać otwarcia Sandoyartunnilin – tunelu, który połączy Streymoy z wyspą zamieszkaną przez blisko 1500 Farerów. Przejazd z Tórshavn do Sandur w 20 minut (obecnie sam rejs promem trwa 30 minut)? Brak kolejek na przystaniach w Gamlarætt i Skopun? Jak najbardziej! Prace budowlane mają rozpocząć się w połowie 2018 roku. Otwarcie planowane jest na koniec roku 2021.

Leśnictwo Kilka dni temu, już po raz czwarty, w Tórshavn (isl. Þórshöfn) stanęła świąteczna choinka (far. jólatræ) sprezentowana i odsłonięta przez burmistrza Reykjavíku Dagura Bergþórusona Eggertssona. Ciekawe czy, tak jak w poprzednich latach, z piłą w ręku honory czynił sam Pan Burmistrz. Na rejkjawickim placu Austurvöllur zgodnie z wieloletnią tradycją stoi z kolei drzewko podarowane przez władze Oslo.

grapevine.is

Farerskie Kadry ucieszył komentarz pod informacją na grapevine.is wyrażający radość z faktu, iż produkcja drzew na Islandii osiągnęła poziom (trzy miliony nasadzeń w roku 2014) pozwalający na ich eksport.

Farerskie kadry sprzed lat

Duńskie Muzeum Narodowe udostępniło przebogatą kolekcję zdjęć wykonanych przez duńskich badaczy na Wyspach Owczych. Najstarsze zdjęcia ze zbioru liczącego ponad 1600 pozycji pochodzą z roku 1890. Fotograf i malarz Johannes Klein oraz archeolog Daniel Brunn przybyli wtedy na Faroje, aby udokumentować ten dla w nich egzotyczny archipelag na potrzeby Wystawy Światowej, która w roku 1900 miała odbyć się w Paryżu. W swoich artykułach Brunn opisał Wyspy i ich mieszkańców jako dziwnych i całkowicie odmiennych od współczesnych Europejczyków. Podziw wśród badaczy budziła zaradność miejscowych, ciekawiły ich stroje, a ich przesądy uważali za dziecinne.

Podział wielorybiego mięsa między mieszkańców Tórshavn (Johannes Klein, 1898)

Tradycja nadal zajmuje szczególne miejsce w tożsamości Farerów. Wibeke Haldruo Pederesen, kierująca Muzeum Narodowym, zauważa, że większość scen uwiecznionych na zdjęciach sprzed ponad stu lat nadal ma miejsce na Wyspach. Farerczycy nadal łapią ptaki i suszą ryby, zachowali tradycję tańca korodowego, noszą narodowe stroje.

Ptaskie klify na Sandoy, lata 90. XIX wieku





Droga do Søltuvík na Sandoy.

Holger Rasmussen, 1947

Tjørnuvík wczoraj i dziś

Holger Rasmussen, 1947
Ziemniaczane poletka, Holger Rasmussen, 1947

Saksun i laguna Pollurin.

Holger Rasmussen, 1949

Tórshavn.

Transport mleka w Tórshavn, lata 90. XIX wieku
Pocztówka ze starego Tórshavn

Page 2 of 3

Tekst i zdjęcia: Maciej Brencz & Materiały udostępnione na licencji CC BY-SA 4.0


Napędzane przez WordPress & Szablon autorstwa Andersa Noréna