Farerskie kadry

Blog o Wyspach Owczych

Tag: krótko (Page 7 of 13)

Nólsoyskie bazgroły przy Abbey Road

Farerskim określeniem na mural jest słowo veggjakrutl (veggur – ściana + krutl – bazgranina), czyt. wedżakrutl.

Jak niewiele potrzeba, by wypchnąć szarość z portowego nabrzeża.

Żwirowa droga do futbolowego świata

Wedle legendy Wyspy Owcze powstały z brudu zza paznokci Boga, który zebrał się w trakcie tworzenia świata.

Charlie Connely we wstępie do książki „The Bobble Hat Goalkeeper”

Czytaj dalej

Piłkarzem być

Na TyRurce pojawił się w marcu film dokumentalny „Okkara – People in the Faroe Islands” – piłkarz, hodowca owiec, muzyk, właściciel browaru, kobieta-pastor o koreańskich korzeniach i kilkoro innych Farerów opowiadają o swoim życiu na Wyspach.

Czytaj dalej

Codzienność na Ptasiej Wyspie

Rok 2001. Do Hattarvík na Fugloy* przybywa ekipa dokumentalistów. Zastają piętnaście domostw, cztery farmy, pustą szkołę, duży i również pusty kościół, sześćset owiec, stwierdzają także brak krów. Dociera tu codziennie prom z Hvannasund*, a kilka razy w tygodniu helikopter.

Jedną z dwóch osad na Ptasiej Wyspie tworzy marynarz na emeryturze. czterech farmerów, kobieta i młody chłopak. A jeszcze sto lat temu cała wyspa liczyła 250-300 mieszkańców.

W filmie dokumentalnym pojawia się pytanie: jak wygląda codzienne życie we wiosce leżącej na opłotkach Farojów (które same leżą pośrodku niczego i znikają z większości map w prognozach pogody). Po dłuższej ciszy pada odpowiedź:

– Cóż, mamy teraz czas wykopków, trzeba zająć się ziemniakami… Zdarza się, że trzeba naprawić coś przy drodze…
Na kilka sekund, po raz kolejny, zapada krępująca cisza.

– Nie wiem.

Fugloy widziane z Vidareið


Przy innej okazji
na Fugloy pada pytanie o najbardziej pamiętny dzień z życia fuglojarczyka.

To był dzień święta wyspy. Przypłynęło do nas do osady ze trzydzieści osób. Były rozmowy i zabawa. Odkąd pamiętam, nie widziałem tu tylu ludzi. Czułem się wtedy naprawdę szczęśliwy.

* – fuglur – ptak + oy – wyspa

* – dopiero w roku 2010 zastąpiono łodź Másin pamiętającą lata 50. XX wieku nowszą jednostką

Spacerem po Tórshavn: Føroyska strúkijarnshúsið

Okolice havnarskiego* Tinganesu. Narożnik uliczek Bakkahella* i Rektaragøta*, które wijąc się wśród zabytkowej zabudowy, pokonują wielometrowe różnice wzniesień. I pewien budynek, który zdecydowanie wyróżnia się (i to nie tylko kolorem) na tle okolicznej architektury.

Nowy Jork ma swoje żelazko u zbiegu Broadway i 5. Alei, a Faroje swoje strúkijarnshúsið.

Moje skromne śledztwo nie ustaliło jeszcze przeznaczenia czerwonego budynku. Może któryś z czytelników rzuci światło na farerskie żelazko?

P.S. Z góry przepraszam za poniższe przypisy. Pierwsze chłodniejsze podmuchy jesiennego wiatru musiały uruchomić we mnie tryb lingwistyczno-farerski. Hatta mást tú orsaka 😉

* – Havnar – potoczne określenie na farerską stolicę, Tórshavn. Havn oznacza w tubylczym języku port (końcówka –ar to nic innego jak rodzajnik określony, takie farerskie the). v otoczone przez litery a oraz n czytamy jak ł, stąd cały wyraz dekodujemy następująco: hałnar

* – Bakkahella (bakki – brzeg + hella – stok, wymawiamy bakahedla) i Rektaragøta (rektar – kierownik, dyrektor + gøta – ulica) – co, kierując się moim raczkującym farerskim, przełożyłbym na „ulica Nabrzeżna” i „ulica Dyrektorska”.

Page 7 of 13

Tekst i zdjęcia: Maciej Brencz & Materiały udostępnione na licencji CC BY-SA 4.0


Napędzane przez WordPress & Szablon autorstwa Andersa Noréna