Dwudziesty trzeci kwietnia 2014 roku, godzina 20.03 czasu lokalnego. Ozdobiony sylwetką głuptaka Airbus 319 farerskich linii lotniczych przebija się przez watę chmur. Słońce od kilku minut jest już tylko wspomnieniem. Dominująca biel za oknem przeistacza się powoli w szarzyznę, a maszyną oznaczoną rejestracją OY–RCG (kilka lat później otrzyma za patronkę farerską artystkę Elinborg Lützen) zaczyna lekko miotać. Wolę nie myśleć, jak przy zimowej pogodzie pod koniec lat 80. rzucało używanymi wówczas przez Atlantic Airways latającymi łupinkami z serii BAe 146.
Tag: rocznicowo
– Cztery lata ciężkich robót za kilka głupich szali? Czego jednak nie robi się z miłości? – pomyślał. – Wiatr zmienia kierunek na północny. Muszę ruszyć na południe, do mojej drugiej kryjówki – dodał.
Z chłopakami z zespołu ORKA na łamach Kadrów spotkaliśmy się już nie raz. Kontynuując zapoczątkowaną w zeszłym roku tradycję, z okazji trzecich urodzin bloga postanowiłem przetłumaczyć tekst dwóch kolejnych utworów muzycznych eksperymentatorów z Eysturoy. Wyspy Owcze zaskoczą nas dzisiaj po raz kolejny, a określenie „paszcza mroku” nie będzie już tylko związane z farerskim krajobrazem.
Zanim Czarna Śmierć zebrała w połowie XIV wieku swoje śmiertelne żniwo, osada Hamrabyrgi, jedna z największych na Suðuroy, tętniła życiem. Posiadała nawet własny kościół i cmentarz, a jej historia sięgała czasów pierwszego osadnictwa na Wyspach. Prawdopodobnie pod koniec VII wieku na okolicznej wysepce Baglhólmur osiedlili się pierwsi irlandzcy mnisi. Jej nazwa pochodzić ma od staroirlandzkiego słowa bachall oznaczającego pastorał lub pielgrzymkę.
Wszystko jednak zmienić miało pojawienie się niepozornych pałeczek dżumy przytroczonych na statkach z kontynentalnej Europy.