Ivan Eysturland – Rosjanin z urodzenia, Farer z wyboru i pasji, konsul honorowy Urugwaju w Klaksvík – kolekcjonuje na swoim youtube’owym kanale prawdziwe perełki. Obok licznych piłkarskich materiałów i poruszającego dokumentu o życiu na wyspie Fugloy, znajdziemy tam także kultową, kręconą na Wyspach Owczych reklamę urugwajskiej karty kredytowej (z Ivanem w roli głównej).

Kontynuując tradycję cyklu „Z zakurzonej półki”, zainspirowani perełkami z kanału Farerets, zerknijmy dziś na dawne reklamy w farerskiej telewizji. I nie tylko farerskiej…

Gdzie twój mleczny wąs?

Późny wieczór. Paczka znajomych jedzie samochodem. Pasażerom dopisuje humor. Nagle w lusterku pojawiają się światła policyjnego motocyklu – kontrola drogowa. Następuje wymiana strwożonych spojrzeń, miny rzedną. Lecz tylko na chwilę…

Farerska reklama mleka. „A gdzie Twój mleczny wąs?”

MBM, której logo pojawia się pod koniec klipu, to jedyna obecnie farerska mleczarnia, skupująca mleko od rolników. W lokalnych sklepach znaleźć można oznaczone logiem MBM kartoniki z mlekiem, jogurty, soki, masło, żółte sery i mleczne koktajle owocowe.

Pełną nazwę farerskiej mleczarni Meginfelag Búnaðarmanna przetłumaczyć należy jako Centralne Stowarzyszenie Rolników.

Jens Martin łapie lemoniadę

Pod koniec 1990 roku Jens Martin Knudsen do spółki z Torkilem Nielsenem zostali narodowymi bohaterami. Ówczesne sensacyjne zwycięstwo nad Austrią to między innymi dzieło czyniącego cuda w bramce Jensa Martina oraz Torkila – strzelca jedynej bramki.

Knudsen, wówczas kierowca wózka widłowego na co dzień pracujący na pół etatu w przetwórni ryb w Fuglafjørður, pojawił się w telewizyjnej reklamie napoju gazowanego. Butelka Faxe Kondi szczęśliwie ląduje w rękawicach człowieka w czapce z pomponem. Której to czapki rzecz jasna nie mogło zabraknąć w krótkim klipie.

Reklama telewizyjna Faxe Kondi z Jensen Martinem Knudsenem

Farerska telewizja nosiła wówczas nazwę Sjónvarp Føroya – stąd widoczny na okraszonej efektami specjalnymi planszy akronim „SVF”. Zaś lýsingar to po farersku „reklamy”.

Bezpiecznie na drodze

Celem Ráðið fyri Ferðslutrygd (RFF) jest poprawa bezpieczeństwa na farerskich drogach. Rada – wspierana funduszami rządowymi i środkami przekazywanymi przez ubezpieczycieli – prowadzi kampanie społeczne, również za pośrednictwm farerskiej telewizji.

Alkoholizm i jazda na „podwójnym gazie” były w czasach farerskiej prohibicji poważnym problemem na Wyspach Owczych. W latach 70-tych powstały więc między innymi takie filmy:

Líkasæla (Obojętność) – mocna przestroga przed obojętnością wobec pijanych kierowniców. I wszechobecne bokobrody.

W edukacyjnym materiale „ku przestrodze” w rolę pasażera i współbiesiadnika wcielił się późniejszy farerski parlamentarzysta i premier Jóannes Eidesgaard. RFF wybrała po latach, chyba nieprzypadkowo, kadr właśnie z nim jako ilustrację materiału na Youtube.

Trzeba było pójść do okulisty

Salony okulistyczne sieci Specsavers znaleźć można w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Kanadzie, Nowej Zelandii i krajach nordyckich. Dział marketingu tej brytyjskiej firmy nie szczędzi środków na reklamę.

Slogan firmy brzmi „Should’ve gone to Specsavers” (pol. Trzeba było pójść do Specsavers). Nierzadko zaskakujące klipy reklamowe pokazują chociażby starszą parę na kolejce górskiej. Seniorzy chcieli jedynie skorzystać z ławeczki w parku i zjeść spokojnie kanapkę, ale niestety nie wybrali się wcześniej do okulisty.


W roku 2008 ekipa filmowa rozstawiła swój sprzęt w farerskim Saksun. Piękne czarno-białe kadry, okraszone dawną irlandzką pieśnią, pokazują autentycznego farerskiego pasterza, Petera Andreasa Petersena. W zapędzaniu kudłatej gromadki niestrudzenie pomaga mu, wychowany w Walii, border collie o imieniu Jim. W ruch ruszają specjalne nożyce. Rozpoczyna się strzyżenie owczarków owiec.

Saksun. W tle irlandzka XVII-wieczna pieśń Mo Ghile Mear w wykonaniu Úny Palliser.

Uprzedzając pytania i obawy czytelników – Jimowi nic poważnego się nie stało. Walijski psiak (jego farerski właściciel cały czas zwraca się do niego po walijsku) otrzymał jedynie delikatne postrzyżyny, które ponoć bardzo lubi.

Jim często wraca z pracy mocno zabłocony. Od czasu do czasu lekko więc go strzygę. Kocha to. Po prostu lubi być w centrum uwagi.

Absolon Hansen, fotograf dzikiej przyrody, właściciel Jima

Końcowy, widoczny w reklamie efekt to jedynie kwestia odpowiedniego oświetlenia – dzieło studia Glassworks w Londynie.