Dziś powrócimy do wertowania cyfrowego archiwum farerskiej prasy, by przekonać się jakim echem niosły się doniesienia z dalekiego świata w prasie Wysp Owczych na przestrzeni dekad minionego stulecia.

Zanim jednak zaczniemy naszą prasową podróż, zadość uczyńmy kronikarskiemu obowiązkowi. Najstarszym prasowym tytułem na Wyspach Owczych jest Dimmalætting (pol. świt, brzask, jutrzenka). Pierwszy jej numer ukazał się 5 stycznia 1878 roku. Trzeba było jednak czekać aż do roku 1910 roku na pierwsze opublikowane w niej artykuły w języku farerskim. „Jutrzenka” nadal obecna jest na Owczym rynku prasowym, jednak od roku 2014 w formie tygodnika.

Zawierające pół miliona stron prasowe archiwum zostało udostępnione w roku 2015 przez Farerską Bibliotekę Narodową1.

A więc wojna!

Wydawane na Wyspach Owczych gazety trudno nazwać dziennikami. Dimmalætting ukazywała się w latach 30-tych dwa razy w tygodniu – w środy i soboty. Doniesienia o niemieckiej agresji na Polskę zdążyły trafić na drugą stronę wydania z 2 września 1939 roku. A specjalne, poniedziałkowe wydanie z 4 września informowało już o kolejnych wydarzeniach z historii konfliktu, który nazwany zostanie II wojną światową.

Pokojowa okupacja

Niemiecka maszyna wojenna w 1940 roku pożerała kolejne kraje. Po wkroczeniu Wehrmachtu do Danii, oddziały brytyjskie, chcąc uprzedzić aneksję strategicznego kawałka lądu na Atlantyku przez wojska III Rzeszy, zajęły Wyspy Owcze. W farerskiej historii najnowszej rozpoczął się okres nazwany później Pokojową Okupacją.

Klaksvíksstríðið

30 kwietnia 1955: duński minister finansów Viggo Kampmann przybywa na Wyspy Owcze negocjować z protestującymi. Trwa blokada portu w Klaksvík.

Rok 1955 trudno uznać za spokojny na północy archipelagu. Mimo uzyskania kilka lat wcześniej sporej autonomii, środowiska separatyczne nie uznawały jej za sukces. Po latach wiele wskazuje na to, że wykorzystały one zwolnienie Duńczyka Olafa Halvorsena z posady naczelnego lekarza w szpitalu w Klaksvík, do zaznaczenia swej obecności na farerskiej scenie politycznej.

Protesty w obronie cieszącego się sympatią wśród mieszkańców Halvorsena nie skończyły się niestety na wywieszeniu transparentów i spokojnych manifestacjach. Doszło do blokady portu starymi beczkami i łodzią wypełnioną materiałami wybuchowymi. Z Danii ściągnięto policyjne posiłki w sile 120 funkcjonariuszy, sześciu psów oraz 50 skrzyń z bronią i amunicją.

9 listopada 1955: po lewej zdjęcie mieszkania wysadzonego w powietrze przez rebeliantów. Warto też zwrócić uwagę na artykuły pisane zarówno po farersku, jak i duńsku.

Kryzys przybrał na sile pod koniec roku. Kulminacyjnym punktem była, na szczęście nieudana, próba zamachu na życie ówczesnego farerskiego premiera Kristiana Djurhuusa. W piwnicy domu ministra Hákuna Djurhuusa znaleziono domowej produkcji bombę. Już podczas procesu osób oskarżonych o prowadzenie rebelii, doszło do wysadzenia policyjnego lokalu i detonacji ładunku wybuchowego przed posterunkiem. Ba, próbowano nawet odbić osadzonego w Tórshavn lidera zamieszek. Plany oswobodzenia pokrzyżowała, jak można się domyślić, farerska pogoda i mało przychylni protestom mieszkańcy stolicy.

Klakswujcki Konflikt zakończył się w maju 1956 roku. To z pewnością temat zasługujący na obszerny, osobny wpis.

Poznański Czerwiec 56

30 czerwca 1956: Powstanie w Polsce stłumione we krwi.

28 czerwca w Poznaniu doszło do wybuchu powstania określanego Poznańskim Czerwcem. Echa tego wydarzenia dotarły także na Wyspy Owcze:

Konflikt był krwawy, nie mówi się jednak o liczbie zabitych.

(…)

Protestującymi byli pracownicy zakładów Stalina żądający „więcej płacy, więcej jedzenia!”.

Wydanie z 7 lipca poświęca poznańskim wydarzeniom całą pierwszą stronę. Przytaczane są oficjalne statystyki ofiar podawane przez władze – 38 zabitych, 270 rannych. Powracający z Poznania obcokrajowcy uważają te liczby za zaniżone. Artykuł wspomina o protestujących pytających milicjantów i żołnierzy „Jesteście Polakami?”, wyjaśniając od razu, że „nie wiedzą oni czy mają do czynienia z polskimi czy rosyjskimi żołnierzami”.

Październikowa odwilż

Komunistyczna odwilż po śmierci Stalina dotarła do Polski w październiku 1956 roku. Ówczesny nagłówek w farerskiej prasie pytał „Polityczna zmiana pogody w Europie Wschodniej?”. Zdjęcie Władysława Gomułki także opatrzono pytaniem „Czy stanie na czele przemiany?”.

Kilka dni później tow. Wiesław ponownie stanął za sterami polskiej partii komunistycznej, odzyskując wcześniej legitymację PZPR.

Gomułka uchodził za skrajnego purytanina. Do szału miał go doprowadzać – w jego opinii – zbyt śmiały dekolt Kaliny Jędrusik. Ciekawe jakby zareagował na sąsiedztwo dwóch skąpo ubranych modelek w reklamie bielizny, gdyby taka strona ukazała się drukiem nie w farerskiej gazecie, a w – powiedzmy – Trybunie Ludu

Szukając Sputnika

Po wystrzelenie przez Sowietów pierwszego sztucznego satelity, świat spoglądał w niebo w poszukiwaniu Sputnika. W wydaniu z dnia 15 listopada 1957 roku Norðlýsið donosił co następuje:

Przed poniedziałkowym wieczorem [11 listopada – przyp. FK] nie wypatrzono Sputnika w Klaksvík. Od tego czasu jednak pojawił się nad Tórshavn 48 razy.

Z rozważań lingwisty

Pierwszy farerski tunel pomiędzy miasteczkami Hvalba i Trongisvágur otwarto w 1963 roku. I w związku z tym wydarzeniem pojawił się nader zaskakujący, acz ważki w swej naturze problem. Jakim bowiem słowem określać nową na farerskiej mapie drogowej konstrukcję? Użyć zapożyczonego do języka farerskiego słowa tunnel? Nazwać rzecz po imieniu określeniem fjallahol, czyli dosłownie „dziurą w górze”? A może nadać nowe znaczenie słowu berghol (dosł. dziura w klifie) odnoszącemu się do jaskiń w ptasich klifach?

Tu warto docenić niemal poetycką etymologię niektórych farerskich słów. Rozbrzmiewające po farerskich pustkowiach echo (bergmál) to dosłownie głos klifów.

Takiej to natury lingwistyczne rozważania snuto na pożółkłych już obecnie stronach gazety Norðlýsið we wrześniu Anno Domini 1963:

Berghol, tunnel, fjallahol – to trzy słowa, które często używa się w odniesieniu do dziury, którą drąży się w ziemi.

Ale które z tych słów najlepiej jest używać?

Berghol nie jest właściwy, gdyż dziura nie przebiega przy klifie. Fjallahol wydaje się stosowniejsz – pomiędzy Hvalbą a Tvøroyri znajduje się góra. Podobnie sprawa się ma między Klaksvík i Árnafjørður.

Obecnie oficjalne nazwy wszystkich farerskich tuneli wieńczy, bez rozstrząsania lingwistycznych kwestii, końcówka -tunnilin. Problem możemy więc chyba. uznać za rozwiązany.

Zamach w Dallas

„Prezydent John F. Kennedy zabity wczorajszego wieczora” – donosił 23 listopada 1963 roku prasowy nagłówek.

Prezydent USA John F. Kennedy zabity wczorajszego wieczora przez nieznanego sprawcę. Wiceprezydent Lyndon Johnson jest nowym prezydentem USA.

Artykuł wspomina także o zamordowanym 98 lat wcześniej Abrahamie Lincolnie.

Dimmalætting – wydawany jeszcze wówczas częściowo po duńsku – wspomina także o ok. 30-letnim mężczyźnie z bronią, którego tuż przed zamachem widzieli policjanci.

Pierwszy farerski tunel

W lipcu 1969 roku ku końcowi zbliżały się prace przy kryciu asfaltem nawierzchni tunelu między Hvalbą a Sandvík. Otwarty niewiele później, liczący 1500 metrów Sandvíkartunnilin został czwartym tunelem wydrążonym na Wyspach Owczych.

Krok na Księżycu

„Pierwszy człowiek postawi swą stopę na Księżycu w poniedziałek” – donosiła prasa w przeddzień lądowania na Srebrnym Globie misji Apollo 11. Obok notki zamieszczono grafikę przedstawiającą artystyczną wizję lądowania człowieka na Księżycu.

„Największe osiągniecie w historii eksploracji kosmosu. Trzech astronautów Neil Armstrong, Edwin Aldrin i Michael Collins wylądowało wczoraj na Oceanie Spokojnym o godzinie 16:49”.

Od grudnia 1972 roku, a więc od czasu misji Apollo 17, Księżyc czeka na kolejną sąsiedzką wizytę.

Stłuczka i światowe kryzysy

Światowe serwisy informacyjne wypełnia – zdaje się – nieprzerwany strumień konfliktów, napięć na linii i politycznych przemian. Tymczasem w listopadzie 1979 roku na „jedynce” Dimmy, obok informacji z Kambodży i doniesień o kryzysie amerykańsko-irańskim, czytamy:

W ostatnich dniach śliskie drogi były przyczyną tylko jednego wypadku, doszło jednak do wielu stłuczek. Zdjęcie przedstawia wczorajsze zderzenie czołowe dwóch aut w Hoydalar. Pojazd widoczny po lewej miał nadal letnie opony

Sjónvarp nadaje!

O godzinie 20:00, 2 kwietnia 1984 roku w eter po raz pierwszy popłynął sygnał farerskiej telewizji. Minęło jednak kilka lat nim cały archipelag mógł – za sprawą kolejnych nadajników – cieszyć się z dobrej jakości obrazu.

W farerskiej prasie pojawiła się rubryka z telewizyjną ramówką. I tak 17 kwietnia Sjónvarp rozpoczęło swój program o godzinie 17:30 audycją Telewizja dla Ciebie. Wieczorem jedynie dorośli widzowie (adnotacja ikki fyri børn – nie dla dzieci) obejrzeć mogli brytyjski film Jeżeli.

Co ciekawe, serwis informacyjny Dagur og vika pojawia się na antenie farerskiej telewizji w poniedziałki, wtorki, czwartki i piątki.

Sienkiewicz po farersku

W kwietniu 1984 roku krótka notatka prasowa w dziale „Książki i sztuka” na łamach gazety „Oyggjatiðindi” obwieszczała:

Felagið Varðin wydało właśnie powieść historyczną „Quo Vadis” autorstwa polskiego pisarza Henryka Sienkiewicza, która ukazała się po raz pierwszy drukiem w 1895 roku. Hans Thomsen podjął się przetłumaczenia książki na farerski. Za druk odpowiada firma Einars Prent, a okładkę zaprojektował Ingálvur av Reyni.

Notatkę uzupełniła krótka biografia polskiego noblisty.

1:0

12 września 1990 r. Stadion w szwedzkiej Landskronie. Farerowie, nominalni gospodarze, podejmują groźnych wówczas Austriaków w swoim pierwszym meczu o punkty. W 61. minucie jedyną bramkę w spotkaniu zdobywa Torkil Nielsen. Cuda w bramce wyczynia Jens Martin Knudsen. Farerscy piłkarze stają się sensacją w Europie i bohaterami na Wyspach Owczych.

I jest chyba mało ważne, że do tych trzech punktów farerska kadra dopisała tylko punkt za remis w Belfaście, przez co w grupie eliminacji do Euro 1992 zajęła ostatnie miejsce, tracąc aż 26 goli. Drugie miejsce zajęli Duńczycy, ale wobec zawieszenia pierwszej w grupie Jugosławii to oni pojechali na turniej do Szwecji. A tam Peter Schmeichel i spółka nie mieli sobie równych.

Na kolejne zwycięstwo przyszło Farerom czekać blisko pięć lat. Ze zwycięstwa 3:0 nad San Marino cieszyli się już jednak u siebie, w Toftir.

Byliście silni, chłopcy! Na pierwszym planie islandzki trener farerskiej kadry Páll Guðlaugsson.

Tunelem do Havnu

Przez kilka dekad jedyną drogą wiodącą do stolicy Wysp Owczych była górska „dziesiątka”, biegnąca nad doliną Kollfjarðardalur i pod szczytem Sornfelli. Zimą narażona na śnieżyce, a przez resztę roku nierzadko poprzecinana mglistymi zasłonami.

Otwarty w 1992 roku tunel Kollfjarðartunnilin znacznie ułatwił i przyspieszył dojazd do stolicy. Tak o tym wydarzeniu informowało listopadowe wydanie Sosialurina:

Dziś o godzinie 15:00 otwarto tunel między Kaldbaksbotn a Oyrarengir. Przeprawa ma blisko 3 km długości (2816 metrów) i kosztowała 79 milionów.

Wśród pięćdziesiątki pracowników, którzy od czerwca 1987 roku budowali tunel, była jedna kobieta – Armgarð Glyvradal. Autor tekstu nadmienia także, iż pobliżu w tunelu zbudowano rondo. Nie było to jednak pierwsze tego typu skrzyżowanie na Wyspach Owczych. Tu „szybsze” było Runavík, gdzie w marcu 1990 roku otwarto pierwsze na archipelagu skrzyżowanie o ruchu okrężnym.

A malownicza droga nr 10? Z pewnością warto się nią przejechać w celach krajoznawczych. Farer spieszący do urzędu w Tórshavn wybierze jednak tunel.

Internet nie zagraża gazetom

Intrygująco, z perspektywy czasu, przedstawiają się statystyki przytoczone w felietonie opublikowanym w grudniu 1999 roku na łamach gazety Sosialurin. Ćwierć wieku temu 57% Amerykanów sięgało codziennie po gazetę, a wydania weekendowe czytało 67% z nich. Jedynie 15% badanych stwierdziło, że od papieru wolą wydania online.

Wiele się zmieniło od tamtego czasu.

  1. Europeana: Faroese newspapers available as open access ↩︎