W 2012 roku Lív Næs wydała płytę zatytułowaną „Keldufar”, na którą trafił wybór jedenastu wierszy Johannesa Andreasa Næsa. Opublikował je po raz pierwszy w 1946 roku jako Flóvin Flekk. Jego wnuczka 66 lat później postanowiła przypomnieć je w muzycznej formie.
Promujący album teledysk do utworu „Grind” trafił na Youtube’a, a stamtąd podesłał go do mnie Marcin Michalski z prośbą o przetłumaczenie choćby kilku fragmentów tekstu.
Istnieje pewne pytanie, na które udzielenie odpowiedzi sprawia mi za każdym razem olbrzymią trudność.
Dlaczego Wyspy Owcze?
Zwykle odpowiadam, że znajduję tam ciszę i inspirację. To ta z najkrótszych odpowiedzi. Udzielenie jednej z tych dłuższych zajęłoby z pewnością kilka godzin. Niezwykle ciężko bowiem „wytłumaczyć się” komuś z pasji. Z tej nienazwanej do końca ciekawości i tęsknoty.
Nie ma też tej jednej rzeczy, którą szczególnie cenię w Wyspach. To suma wielu, dla postronnych osób za pewne banalnych, drobiazgów. Pewną próbą odpowiedzi na to pozornie proste pytanie z pewnością jest ten blog.
Z każdej wyprawy na Wyspy Owcze staram się przywieźć ze sobą jakiś ich fragment. Kolekcjonuję w ten sposób farerskie okruszki.
W trakcie tegorocznej wyprawy na Owcze udało mi się w końcu dotrzeć na wyspę Suðuroy. Udało mi się tam spotkać z Pól Arni Holmem z Hamraduna. W czasie naszej długiej rozmowy, na którą Pól Arni zaprosił mnie do swojego rodzinnego domu, spontanicznie, razem z córką zaśpiewał on jedną z najpopularniejszych farerskich kołysanek.
Poezja Jóanesa Nielsena wzmocniona muzyczną oprawąOrki nie daje o sobie zapomnieć. Dzisiaj na warsztat trafia wiersz „Fjøllini standa úti” z tomiku „Brúgvar av svongum orðum” (pol. Mosty głodnych słów) i albumu „Livandi oyða”.
Przy okazji „statystycznej” wyprawy po farerskich osadach padła liczba piętnastu tysięcy miejsc oznaczonych własną nazwą na mapach dostępnych na kortal.fo. W wielu przypadkach za tymi nazwami kryją się nie tylko urzekające miejsca i piękne widoki, ale także porywające historie i zwyczaje z przeszłości.
Kallanes na Streymoy – „przylądek zawołań”, z którego w dawnych wiekach ludzie krzyczeli, aby przekazać wiadomość dla mieszkańców osady Kaldbak znajdującej się po drugiej stronie fiordu. Rozwiązanie znacznie bardziej praktyczne niż długi i wyczerpujący spacer wzdłuż stromych brzegów fiordu.
Fransaholan Liczne pirackie rajdy, które siały popłoch wśród Farerów w XVI wieku, zostawiły swój trwały kartograficzny ślad. Na południowym wybrzeżu Vágar znaleźć można jaskinię Fransaholan, której nazwa nawiązuje do francuskich piratów terroryzujących niegdyś mieszkańców wysp.
Uti á Kliv – kamienny kopiec (varði) na szlaku z Vatnsoyrar do Miðvágur
Suðuroy W połowie XVII wieku pracujący w gospodarstwie Snæbjørn został skazany na cztery lata ciężkich robót na Bremerholm. Niezadowolony z wyroku Snæbjørn postanowił zemścić się na sędzim. Cisnął w jego kierunku ciężkim przedmiotem – sędzia wykazał się refleksem, ciężar śmiertelnie ugodził w głowę stojącego z nim rządce. Snæbjørn czmychnął z lokalnego Thingu, gdzie wydano na nim wyrok. Przez długie lata ukrywał się wśród wysokich wzgórz Suðuroy w miejscu noszącym nazwę Snæbjarnarrøkur (półka skalna Snæbjørna). W nocy włamywał się do spiżarń, u siostry w Fámjin otrzymywał ogień i pożywienie. W miejscu schronienia uciekiniera można ponoć po dziś dzień znaleźć ułożony z kamieni półokrąg, a w środku popiół z wygaszonego ogniska.
Jak bardzo nikczemny występek doprowadził Snæbjørna przed oblicze sędziego w trakcie obrad Thingu? Za co został skazany na ciężkie roboty? Otóż w okresie monopolu handlowego zakupił on bezpośrednio z duńskiego statku… cztery szale. Legenda o nim była inspiracją dla muzyków zespołu Hamradun.
Fragment legendy o Snæbjørn za: Jonathan Wylie, The Faroe Islands, Interpretations of History. Dla władających farerskim link do snar.fo.