Wyspy Owcze to także suma wspomnień osób, które obrały nietypowy kierunek. Dla których daleki archipelag stał się nowym domem, ale i tych, które swą farerską pasję budują z pewnej odległości, będąc na Owczych nadal gośćmi. Postanowiłem uzupełnić blog „Farerskie kadry” o ich spojrzenie na Wyspy. Dzisiejszą rozmową z Agatą chciałbym rozpocząć nowy cykl, który nazwałem „Farerskie rozmowy„. Słowa uzupełniają zdjęcia z archiwum Agaty.
Kategoria: Wyspy Owcze (Page 13 of 50)
Kilka tygodni temu John Egholm, gitarzysta Hamraduna wrzucił na Youtube’a przedsmak nowej płyty tej farerskiej folk-rockowej kapeli. W czasie występu na żywo zaśpiewali liczący blisko sto lat tekst Poula F. Joensena. Zaintrygowany jego wykonaniem postanowiłem spróbować go przetłumaczyć.
Kilka lat temu przy Niels Finsens gøta w pobliżu skweru Vaglið w Tórshavn postawiono nieco przerośniętą ławeczkę dla trolli. Sąsiaduje z nią niepozorny czerwono-biały budyneczek. Jak określa to portal in.fo, wpisał się on w obraz stolicy Wysp Owczych. Cóż niezwykłego jest w niewielkim kiosku, że związane z nim informacje trafiają do wszystkich farerskich gazet i portali informacyjnych?
Mieszczący się przy havnarskim nabrzeżu Sirkus Föroyar jest miejscem, które warto odwiedzić. Nie tylko ze względu na indyjskie jedzenie, przepyszne fish&chips i ciekawy wystrój. Na ostatnim piętrze ktoś nabazgrał na ścianie toalety wierszyk.
W roku 1955 piłkarze klubu B36 Tórshavn po raz pierwszy wybiegli na boisko w stroju, który nazwano „Arsenalskim Trykotem”. Czarne koszulki i białe spodenki zagościły w klubowej historii na wiele lat.
Skąd jednak takie określenie strojów, w których grali zawodnicy B36 Tórshavn? Piłkarze londyńskiego Arsenalu od początku istnienia klubu noszą przecież czerwone koszulki oraz białe spodenki i getry.
O osiemnastu wyspach zagubionych wśród północnych mórz. Subiektywnie. Czasem nawet bardzo.