W farerskim słowniku znaleźć można ponad sto sześćdziesiąt określeń na chmury i mgłę. Fakt ten przestaje dziwić, gdy odwiedzi się daleki archipelag, a szczęśliwy zbieg przypadków, prądów atmosferycznych i ośrodków niżowych zaserwuje niezwykły spektakl. Chociażby taki jak ten, którego świadkiem byłem pewnego sierpniowego wieczoru.
O osiemnastu wyspach zagubionych wśród północnych mórz. Subiektywnie. Czasem nawet bardzo.